Krzysztof Kowalczyk: chcę wrócić jak najszybciej
Trener siatkarzy J.W. Construction OSRAM AZS Politechniki Warszawskiej - Krzysztof Kowalczyk wytrwale walczy z chorobą. Wszystko idzie ku dobremu, ostatni tydzień szkoleniowiec spędził we własnym domu.
Nie może jednak wrócić jeszcze do prowadzenia drużyny. Aby w pełni pokonać chorobę musi wrócić do szpitala i poddać się dalszemu leczeniu. - Chcę jak najszybciej zakończyć tę walkę. Może już na play-offy uda mi się wrócić - uśmiechnął się trener Kowalczyk. - Chociaż nie muszę się śpieszyć. Wiem, że chłopcy są w dobrych rękach - wyraził szacunek do pracy zastępującego go Ireneusza Mazura. - Irek ma zupełnie inny charakter niż ja, ale mimo to jestem pewien, że będzie dobrze kontynuował moją pracę. Cały czas zresztą jesteśmy w kontakcie - powiedział Krzysztof Kowalczyk. - Staram się jak mogę, choć Krzysiem nie będę. To bardzo spokojny człowiek. Mogą go kroić, a on jeszcze będzie się uśmiechał. Ja tak nie potrafię - skomentował żartobliwie trener Mazur. - Wiem jednak, że nie mogę zanadto zmieniać reguł w jego grupie. Dlatego jak zawodnik psuje mi trzeci raz z rzędu zagrywkę, odwracam się plecami i komentuję to w odpowiedni sposób pod nosem, chociaż w środku czuję, że powinienem urwać mu... to co można mu urwać - zaśmiał się Mazur.
Kowalczyk uważnie śledzi poczynania zespołu i trenera Mazura. Podczas meczów po każdej akcji dostaje wiadomość SMS z dokładnym opisem boiskowych wydarzeń. - W meczach z Delectą i Jadarem chłopakom powinęła się noga, ale wierzę, że niedługo znów będą grać tak dobrze, jak ostatnio - powiedział. Cały czas ma również kontakt z zawodnikami. - Dzwonią do mnie, odwiedzają mnie, dopingują i pomagają mi walczyć. Dlatego już niedługo do nich wrócę - zakończył z optymizmem w głosie Krzysztof Kowalczyk.
Władze J.W. Construction OSRAM AZS Politechniki Warszawskiej o doping dla trenera
Kowalczyka proszą również kibiców. Wszystkie pozytywne komentarze z forów internetowych, dodające otuchy trenerowi-przyjacielowi, klub w odpowiedniej formie wydrukuje, oprawi i dostarczy szkoleniowcowi. - Wsparcie kibiców dla trenera naprawdę jest bardzo ważne, dlatego, mimo iż posiadamy już ponad sto wpisów, zachęcamy do dalszych pozytywnych komentarzy - mówią przedstawiciele klubu. Adrian Komorowski, azspw.com