L'Équipe o Jastrzębskim Węglu i polskiej siatkówce
Przy okazji wtorkowego meczu Ligi Mistrzów pomiędzy Jastrzębskim Węglem i Montpellier HSC VB, w Jastrzębiu-Zdroju pojawili się dziennikarze jednego z największych dzienników sportowych na świecie. Francuski L'Équipe poświęcił całą stronę trzem mistrzom olimpijskim występującym w śląskim klubie.
- Przebić się z siatkówką na całą stronę tej gazety nie jest łatwo. A jeszcze w takim momencie, na etapie końcowych rozstrzygnięć piłkarskiego mundialu w Katarze z udziałem reprezentacji Francji. To dobre zarówno dla francuskiej jak i polskiej siatkówki - uważa Benjamin Toniutti, kapitan Jastrzębskiego Węgla.
Rozgrywający Jastrzębskiego Węgla jest jednym z bohaterów tekstu, którego autorem jest David Loriot, dziennikarz L'Équipe, który w redakcji francuskiej gazety zajmuje się tenisem, kolarstwem, koszykówką i siatkówką. W zeszłym roku obsługiwał m.in. igrzyska w Tokio, podczas których Trójkolorowi sięgnęli po mistrzostwo olimpijskie. Do Jastrzębia-Zdroju przyjechał wraz z fotografem Bertrandem Desprezem.
Trzech mistrzów z Tokio
Tekst zatytułowany „Szczęście stworzone w Polsce” poświęcony jest Benjaminowi Toniuttiemu, Stephenowi Boyerowi i Trevorowi Clevenotowi, francuskim mistrzom olimpijskim z Jastrzębskiego Węgla. Autor pisze na wstępie, że „delektują się oni życiem w klubie z ambicjami na wielką skalę, w sercu kraju, w którym siatkówka zajmuje pierwsze miejsce”.
Francuscy dziennikarze przyjechali na Śląsk w przededniu meczu Ligi Mistrzów. Za sprawą fatalnych warunków drogowych na trasie z lotniska w Krakowie do Jastrzębia (śnieżyca), pojawili się oni w jastrzębskiej Hali Widowiskowo-Sportowej dopiero po zakończeniu poniedziałkowego treningu jastrzębian, chociaż planowali dużo wcześniej. Po zajęciach rozmawiali z zawodnikami, a we wtorek natomiast zrelacjonowali mecz 4. kolejki LM.
W artykule David Loriot wspomniał zresztą o pogodzie panującej obecnie w Polsce. "Na zewnątrz śnieg uwięził to miejsce i zamroził krajobraz, pokrywając górnicze miasteczko Jastrzębie-Zdrój grubym białym dywanem. (...) Po raz pierwszy od ośmiu lat w Polsce pada śnieg tak długo i bez przerwy, od prawie dwóch dni” - tłumaczy Toniutti, dla którego jest już ósmy sezon w Polsce, a drugi w Jastrzębskim Węglu. "Dla niego tutaj to już nie przygoda, to życie" - pisze Loriot.
Dwaj pozostali Francuzi dołączyli do śląskiego klubu w lecie 2021 roku. - „Dla mnie to był najlepszy wybór” - podkreśla Boyer.
Zakochał się podczas mistrzostw
Toniutti wyznał, że zakochał się w polskiej siatkówce osiem lat temu, podczas mistrzostw świata. "Zamiłowanie ludzi do siatkówki zauważyłem tutaj podczas mistrzostw w 2014 r. Byłem wstrząśnięty obiektami, wspaniałą infrastrukturą, sposobem w jaki ludzie przeżywali siatkówkę. Graliśmy w Krakowie mecze grupowe, a sala była prawie pełna, było blisko 10 000 osób! Kiedy miałem okazję podpisać tutaj kontrakt, nie wahałem się" - wyjaśnia Toniutti.
Zawodnicy Jastrzębskiego Węgla opowiadają o życiu codziennym, częstych wyjazdach wynikających ze sportowych obowiązków. "Przez cały rok śpię więcej z „Tottim” niż z moją dziewczyną!" - żartuje Clevenot. Toniutti dodaje, że stara się "łapać każdą chwilę spędzaną ze swoją rodziną", natomiast Boyer lubi wypełniać czas wolny na wspólnych spacerach ze swoim psem rasy akita inu.
W artykule wypowiada się również trener Jastrzębskiego Węgla Marcelo Mendez, który nazywa francuskich siatkarzy „fundamentalnymi graczami, trzema ciężko pracującymi i trzema bardzo dobrymi facetami”.
Francuscy siatkarze chwalą PlusLigę, zwracając uwagę na wyrównany poziom rozgrywek.
Powrót do listy„Rozgrywki są bardziej kompletne, niż we Włoszech. W Italii dominuje siatkówka siłowa. Tutaj jest to połączenie fizyczności i techniki” - uważa Toniutti.