Liga Europejska: brązowy medal dla Polaków
Polska pokonała Estonię 3:0 (25:22, 25:23, 25:20) w meczu o brązowy medal Ligi Europejskiej podczas rozgrywanego od czwartku Final Four w Wałbrzychu.
Reprezentacja Polski pierwszą partię spotkania rozpoczęła w zmienionym składzie w porównaniu do czwartkowego półfinału. W szóstce pojawił się Szymon Romać i Adrian Buchowski, którzy zastąpili Bartłomieja Bołądzia i Aleksandra Śliwkę. Polacy dużo lepiej zaczęli mecz przeciwko Estończykom, niż to miało miejsce dzień wcześniej przeciwko Słowenii. Znacznie lepiej radzili sobie z przyjęciem i atakiem. Na pierwszej przerwie technicznej wyszli na jednopunktowe prowadzenie (8:7). Do tego dołożyli mocną, odrzucającą zagrywkę. Serią dobrych zagrywek popisał się m.in. Adrian Buchowski (11:8). W dalszej części partii biało-czerwoni kontynuowali swoja dobrą grę. Po kolejnym udanym ataku Romacia polska drużyna na drugiej przerwie technicznej objęła prowadzenie (16:15). W końcówce podopieczni Andrzeja Kowala zagrali pewnie, a przede wszystkim skutecznie (22:20). W ostatniej akcji punktowym atakiem z lewego skrzydła popisał się Buchowski (25:22).
Set numer dwa od początku w szóstce zaczął Aleksander Śliwka, który pojawił się na zmianę w połowie pierwszej partii. Początek tego fragmentu gry był wyrównany. Na nieznaczne, jednopunktowe prowadzenie na pierwszym czasie wyszli Polacy po udanym ataku wspomnianego Śliwki (8:7). W dalszej części meczu zespoły grały punkt za punkt. Po udanym ataku z prawego skrzydła Romacia, Polska schodziła na drugą przerwę techniczną z jednym oczkiem przewagi (16:15). Po wznowieniu, biało-czerwoni dzięki dobrym zagrywkom Romacia odskoczyli na dwa punkty (18:16). Estończycy po chwili odpowiedzieli tą samą bronią. Mocne serwisy Ardo Kreeka sprawiły, że na tablicy wynik (19:19). W decydujących momentach jednak to polscy zawodnicy zachowali pełną koncentrację i zwyciężyli w drugiej odsłonie meczu (25:23). Seta zakończył Buchowski, obijając
skutecznie blok rywali.
Trzecią partię otworzył od punktowego ataku z lewego skrzydła Romać (1:0). Polacy od początku zaczęli dyktować warunki gry. Bartłomiej Grzechnik swoją zagrywką znacząco utrudnił przyjęcie rywalom. Z kolei czujnie na siatce grę rywali czytał Nowakowski i Śliwka (8:3). Estończycy nie poddali się i zniwelowali stratę punktową do dwóch oczek (6:8), dzięki zagrywkom Kerta Toobala. Z czasem jednak zaczęli popełniać proste błędy w ataku, co wykorzystali podopieczni Andrzeja Kowala. Po ataku Śliwki polski zespół schodził na drugi czas prowadząc (16:12). Reprezentacja Polski nie dała sobie wydrzeć z rąk zwycięstwa. Biało-czerwoni w końcówce zagrali niemal perfekcyjnie, nie pozostawiając złudzeń rywalo, że to im należy się brązowy medal Ligi Europejskiej. W ostatniej akcji Kreek zaserwował w połowę siatki.
Polska - Estonia 3:0 (25:22, 25:23, 25:20)
Polska: Nowakowski, Kędzierski, Romać, Buchowski, Grzechnik, Bednorz, Wojtaszek (L) oraz Śliwka, Ferens;
Estonia: Pupart, Kreek, Toobal, Juhkami, Venno, Aganits, Rikberg (L) oraz Toobal, Taht.