Liga Europejska: Polska – Macedonia 2:3
Biało-czerwoni w ostatniej kolejce fazy grupowej podejmują reprezentację Macedonii. Dwumecz w Kaliszu to próba generalna przed przyszłotygodniowym Final Four Ligi Europejskiej w Wałbrzychu. W pierwszym starciu Polacy przegrali 2:3 (24:26, 25:22, 26:24, 20:25, 12:15).
W pierwszej partii Polacy prawie cały czas przegrywali. Zaczęli chyba zbyt słabo skoncentrowani, bo szybko zrobiło się 0:5 po kłopotach z odbiorem. Na szczęście z każdą kolejną akcją zespół trenera Andrzeja Kowala grał coraz spokojniej i skuteczniej. Pierwszy raz udało się dogonić Macedończyków przy stanie 14:14, później był remis 22:22, gdy fantastyczną serią mocnych zagrywek popisał się rezerwowy Szymon Romać. Niestety, w samej końcówce biało-czerwoni najpierw nie potrafili przyjąć serwisu rywali, a potem w dogodnej sytuacji pomylił się na lewej stronie Bartosz Bednorz. Rywale wygrali ostatecznie do 24.
Drugi set to zdecydowanie lepsza gra biało-czerwonych. Dobrze radzili sobie skrzydłowi, znowu zaczął działać blok, a zespół trenera Kowala wygrał kilka ważnych kontrataków. W końcówcedobrą zmianę w polu serwisowym dał ponownie Romać, a Polacy wygrali spokojnie do 22, choć wydawało się że czeka nas nerwowa końcówka (było po 18, potem po 21). Biało-czerwoni po dwóch partiach mieli już na swoim koncie 8 pkt zdobytych blokiem i 53-procentową skuteczność. Liderami w naszej ekipie byli Bednorz, który skończył 7 z 9 ataków oraz Bołądź – 10 pkt.
W kolejnej odsłonie w nasze szeregi znowu wkradło się rozkojarzenie. Rywale prowadzili już 24:21 i wydawało się, że nic nie odbierze im wygranej. Wtedy jednak biało-czerwoni zebrali się do finiszu i zaczęli gonić. Udało im się doprowadzić do remisu po 24, później Bołądź zaserwował szczęśliwie asa, a następnie w kontrowersyjnych okolicznościach sędziowie uznali że jego kolejna zagrywka znowu była punktowa. Wcześniej jednak arbitrzy oddali punkt rywalom po ewidentnym błędzie, zresztą w tym spotkaniu mylili się jeszcze kilka razy. Sporo dobrego do gry Polaków wniosło dwóch rezerwowych – Grzegorz Pająk oraz Wojciech Ferens.
Czwarty set to znowu brak koncentracji biało-czerwonych, którzy prowadzili 8:5, by w końcówce przegrywać 18:22. Macedończycy grali zdecydowanie bardziej skutecznie w ataku, poza tym biało-czerwoni mieli ogromne kłopoty w odbiorze. Polacy przegrali tego seta do 20. O wszystkim zdecydować miał zatem piąty set. W nim Polacy nie potrafili odnaleźć właściwego rytmu, przegrali 12:15, a warto zauważyć, że trzy ostatnie nasze akcje to były nieudane serwisy.
Mecz rewanżowy odbędzie się w sobotę, początek o godzinie 17. Transmisja w Polsacie Sport Extra.
POLSKA 2
MACEDONIA 3
(24:26, 25:22, 26:24, 20:25, 12:15)
POLSKA: Kędzierski 2, Buchowski 7, Dryja 11, Bołądź 24, Bednorz 16, Nowakowski 15, Wojtaszek (l) oraz Ferens 5, Romać 1, Pająk 1, Grzechnik, Marcyniak. Trener: Kowal.
MACEDONIA: Despotovski, N. Gjorgiev 15, Josifov 9, Simovski 21, Ljaftov 7, Gjorgjevski 6, Angelovski (l), Mihailov (l) oraz G. Gjorgiev, Milev 4. Trener: Ristoski.
Widzów: 1400.
TABELA GRUPY A
Zespół | Z–P | Pkt | Sety | |
1. | Estonia | 8–0 | 23 | 24:6 |
2. | Macedonia | 6–3 |
18 | 21:12 |
3. | Polska | 6–3 | 16 | 21:15 |
4. | Austria | 2–6 | 9 | 13:19 |
5. | Dania | 2–6 | 5 | 8:20 |
6. | Izrael | 1–7 | 4 | 6:21 |
O miejscu w tabeli w pierwszej kolejności decyduje liczba wygranych, później pkt, ratio pkt i małych pkt;
Powrót do listy