Liga Mistrzów: Dobry znajomy Asseco Resovii
Asseco Resovia w ramach II kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów zmierzy się z Berlin Recycling Volleys. Mistrz Niemiec na na inaugurację LM sprawił sporą niespodziankę pokonując faworyzowaną Cucine Lube Civitanovę.
- To będzie dla nas bardzo ważny mecz i mamy duży szacunek dla naszych rywali, którzy w pierwszym meczu pokonali lidera włoskiej ligi. Oni tym zwycięstwem pokazali, że mają dużą pewność siebie i tej wiary w swoje umiejętności mają jeszcze więcej. Możemy być pewni, że oni przyjadą do nas z myślą o zwycięstwie. Natomiast my musimy trzymać się razem, grać spokojnie i walczyć punkt po punkcie od początku do końca – mówi Marko Ivović, który doskonale pamięta mecz z ekipą z Berlina przed dwoma laty, który na Podpromiu zakończył się zwycięstwem Niemców 3-0, którzy później byli gospodarzem Final Four zdobywając brązowy medal. - Historia sprzed dwóch lat nie jest dla nas korzystna, ale dzięki temu tym bardziej musimy uważać na nich i zagrać z nimi co najmniej tak dobrze jak ZAKS-ą lub nawet jeszcze lepiej. Jeśli tej koncentracji od początku do końca nam nie zabraknie i będziemy grali lepiej przez większą część meczu, to powinno być dobrze. Zależy nam na zwycięstwie z Berlinem i zrobimy wszystko, żeby osiągnąć ten cel – mówi Ivović.
Po udanym ub. sezonie (mistrzostwo i puchar Niemiec oraz Puchar CEV) zespół z Berlina opuścili podstawowi zawodnicy min. Amerykanie Paul Lotman i Kawika Shoji oraz Francuz Nicolas Le Goff. W Berlinie w tym sezonie nie ma wielkich gwiazd w składzie, ale mimo tego to wciąż bardzo niewygodny rywal. - Może bez gwiazd, ale mają nazwiska uznane w świecie siatkarskim i trzeba na pewno na nich uważać – mówi Fabian Drzyzga. - Bardzo dobrze grają, co pokazali u siebie i na pewno atut własnej hali był widoczny w meczu z Włochami. Mam nadzieję, że jak do nas przyjadą, to nie będą tak „kopać” zagrywką. My musimy jednak skupić się na własnej grze, a nie koncentrować się jak zagra rywal. Oni mają dobrych zawodników, ale my mamy jeszcze lepszych. Musimy to jednak potwierdzić i wygrać ten mecz, bo po delikatnej wpadce w Libercu trzeba po prostu te punkty łapać – stwierdza rozgrywający Asseco Resovii.