Liga Mistrzów: Knack Roeselare jest zawsze groźne we własnej hali
- To jest Liga Mistrzów i występują w niej najlepsze zespoły w Europie. Obojętne z kim gramy, to nie będzie łatwe spotkanie - mówi Aaron Russell z Aluronu CMC Warty Zawiercie, która w czwartek o godz. 20.30 zmierzy się w Belgii z Knack Roeselare.
To nie będzie twój pierwszy raz w Roeselare. Wracasz do tej hali po pewnej przerwie. Jak wspominasz grę tutaj?
Aaron Russell, przyjmujący Aluronu CMC Warty Zawiercie: Mam wrażenie, że jest prawie tak samo, jak wtedy, gdy byłem w niej poprzednio. Grałem tu dwukrotnie, jakieś pięć lat temu. Knack Roeselare to naprawdę solidny zespół. Zawsze stawiają rywalowi twarde warunki, gdy grają przed własną publiką, a ich fani dają im mnóstwo pozytywnej energii. Jestem pewien, że będzie to naprawdę trudne spotkanie, więc musimy dobrze przygotować się do niego mentalnie.
Pamiętasz kogoś z tego zespołu? Wielu z obecnych siatkarzy Knacka gra w nim od lat, więc to nie jest zupełnie nowa drużyna. W składzie jest też paru nowych, utalentowanych zawodników.
Patrzyłem na ich skład i kojarzę kilku zawodników. Myślę jednak, że doszło do wielu zmian, odkąd grałem przeciwko nim ostatni raz. Tak jak mówiłem, to zawsze dobra drużyna, która jest świetnie prowadzona przez trenera i jest trudnym rywalem we własnej hali.
Czy fakt, że dobrze zagrali w Mediolanie i byli blisko powrotu do domu ze zwycięstwem, może sprawić, że możemy czuć większą presję, zwłaszcza w ich hali?
Tak, myślę, że to pokazało nam, że musimy jutro zagrać naszą najlepszą siatkówkę. To jest Liga Mistrzów i występują w niej najlepsze zespoły w Europie. Obojętne z kim gramy, to nie będzie łatwe spotkanie. Musimy zawsze dawać z siebie wszystko i być przygotowani do każdego kolejnego starcia.
Za wami długa, wyczerpująca podróż. Jesteś zawodnikiem kadry narodowej, czy takie wyprawy są jeszcze dla ciebie problemem, czy jesteś już do nich przyzwyczajony?
Powiedziałbym, że jestem przyzwyczajony. Moje ciało dogaduje się ze mną, czuję je trochę bardziej. To szalone, że nawet jeśli jesteśmy w Europie, to mamy za sobą cały dzień w podróży. Tak, jakby to był lot ze Stanów Zjednoczonych. Potrzebujemy trochę odpoczynku, regeneracji i snu, ale będziemy gotowi.
Aluron CMC Warta zaczęła występy w Lidze Mistrzów od pokonania Hypo Tirolu Innsbruck 3:0.
Powrót do listy