Liga Mistrzów: włoski potentat na drodze kędzierzynian
Zmagania elitarnych rozgrywek Ligi Mistrzów wkraczają w decydującą fazę. Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle walkę ćwierćfinałową rozpoczyna na wyjeździe, rywalem będzie jedna z czołowych ekip włoskiej Serie A. Zapowiada się emocjonujące starcie.
Po znakomitym występie w fazie grupowej siatkarskiej Ligi Mistrzów polski zespół przed losowaniem par ćwierćfinałowych był w gronie ekip rozstawionych. Na tę pozycję ZAKSA zapracowała sobie wygrywając wszystkie z meczów fazy grupowej. Podczas turniejów rozgrywanych w Kędzierzynie-Koźlu i Bełchatowie lider PlusLigi stracił tylko jeden punkt, meldując się w kolejnej fazie jako pierwsza drużyna (przy dorobku 17 punktów). Losowanie, które odbyło się w siedzibie Europejskiej Konfederacji Piłki Siatkowej postawiło na drodze kędzierzynian jeden z włoskich zespołów – Cucine Lube Civitanova. Włosi rywalizowali w grupie B i wygrywając pięć z sześciu spotkań zakończyli fazę grupową na drugim miejscu, ustępując pola swoim rodakom z Umbrii.
Jak zgodnie podkreślają kędzierzynianie na tej fazie rozgrywek nie ma łatwych spotkań i wygodnych rywali. – Wylosowano nam czołową drużynę na świecie i na pewno będzie to dobry sprawdzian dla nas i naszych charakterów. Mam na myśli to, jak się zaprezentujemy w tym pierwszym meczu na wyjeździe ale również podczas rewanżu u nas – w Kędzierzynie-Koźlu. Podchodzimy do tego spotkania w pełni skoncentrowani, będziemy chcieli pokazać swoją najlepszą siatkówkę, a wynik pozostaje sprawą otwartą. Kluczem do zwycięstwa będzie nasz cierpliwa gra, wiemy co potrafią pokazać, jeżeli chodzi o element zagrywki i na pewno będzie wiele sytuacji, aby grać właśnie tak, jak potrafimy, czyli obijać o blok, podbijać kolejne ataki – przyznał Kamil Semeniuk.
Przed ZAKSĄ na pewno spore wyzwanie i prawdziwy sprawdzian. Tym bardziej, że na ligowym podwórku podopieczni Nikoli Grbicia nie mają sobie równych, co prawda faza zasadnicza PlusLigi jeszcze się nie skończyła, jednak już teraz kędzierzynianie są pewni pozycji lidera na koniec tej części zmagań. Ich bajbliższy rywal jest na nieco innym etapie rywalizacji, faza zasadnicza Serie A zakończyła się 14 lutego, ostatnim meczem tej części rozgrywek dla ekipy trenera de Giorgiego było przegrane spotkanie z Vibo Valentią. Mimo przegranej biancorossi zakończyli tę fazę zmagań na drugim miejscu w tabeli, podobnie jak w zmaganiach europejskich pucharów plasując się tuż za Sir Safety Perugią. W ostatnich dniach Włosi mogli zatem skoncentrować się na treningach, przygotowując się do starcia z ZAKSĄ.
Najbliższy przeciwnik to rywal, którego nikomu nie trzeba przedstawiać. Lube to nie tylko wielokrotny zdobywca mistrzostwa Italii czy Pucharu oraz Superpucharu Włoch. Prowadzony przez Ferdinando de Girogiego zespół broni tytułu triumfatora Ligi Mistrzów. Ostatnia edycja elitarnych rozgrywek została wstrzymana, a rok wcześniej (w sezonie 2018/2019) to biancorossi triumfowali. W szeregach przeciwnika nie brakuje gwiazd światowej siatkówki, jak m.in. Robertlany Simon, Osmany Juantorena, Leal czy Luciano de Cecco. Kędzierzynianie jednak w niczym nie ustępują rywalom, to po naszej stronie są tacy zawodnicy jak Benjamin Toniutti, Paweł Zatorski, Aleksander Śliwka, Kamil Semeniuk czy Jakub Kochanowski. ZAKSA wielokrotnie w tym sezonie potwierdzała siłę zespołowości, a mecz we Włoszech będzie kolejnym sprawdzianem.
Pierwszy mecz ćwierćfinałowy rozegramy na terenie rywala. Spotkanie pomiędzy Grupą Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, a Cucine Lube Civitanova zaplanowano na środę, 24 lutego. Początek meczu o godz. 18:00, transmisję z rywalizacji przeprowadzi telewizja Polsat Sport.