Liga Mistrzów wraca do Energii
Po 372 dniach Liga Mistrzów wraca do Bełchatowa. W ostatnim spotkaniu rozegranym przed własną publicznością w tych rozgrywkach PGE Skra rywalizowała z Duklą Liberec. Bełchatowianie do awansu do kolejnej rundy potrzebowali wtedy zwycięstwa. Plan wykonali w stu procentach. Pokonali mistrza Czech 3:0 i zapewnili sobie prawo startu w fazie play-off. Teraz przed żółto-czarnymi równie ważne spotkanie, tym razem o przedłużenie szans na wyjście z grupy. Dziś wieczorem w hali Energia zagrają z ACH Volley Lublana.
Będzie to piąty pojedynek obu drużyn i trzeci, w którym PGE Skra wystąpi w roli gospodarza. Co ciekawe, w każdym z nich areną zmagań była inna hala. Zaczęło się od rywalizacji o 3. miejsce w Lidze Mistrzów 2009/2010. W spotkaniu decydującym o brązowym medalu rozgrywek bełchatowianie wygrali w Atlas Arenie 3:1. W sezonie 2011/2012 PGE Skra mierzyła się z ACH Volley w fazie grupowej. Tym razem w łódzkiej hali MOSiR, żółto-czarni pokonali rywali w tie-breaku. Z ekipą z Lublany bełchatowianie jeszcze nie przegrali. Ostatnie zwycięstwo podopieczni Philippe'a Blaina odnieśli przed dwunastoma dniami w Arenie Stožice, gdzie pokonali gospodarzy 3:1
- Podobnie jak w pierwszym meczu nie możemy pozwolić sobie na przegraną. Być może zagrają u nas dużo lepiej niż u siebie, ale to nas nie interesuje. Musimy patrzeć tylko na nas, zagrać najlepiej jak możemy i wygrać. Trzy punkty pomogą nam w awansie do następnej rundy – przyznaje Srećko Lisinac - najlepszy gracz spotkania w Słowenii. Środkowy PGE Skry zdobył w nim 17 punktów (11 atakiem przy 73% skuteczności, 4 blokiem i 2 zagrywką)!
W rozegranym wczoraj spotkaniu Modena wygrała na wyjeździe z SCM Universitatea Craiova 3:0 i z 11 punktami na koncie prowadzi w tabeli grupy D. Mistrzowie Rumunii zajmują drugie miejsce (4 pkt.), ACH Volley trzecie (3 pkt.), a PGE Skra z takim samym dorobkiem punktów zamyka stawkę. Jednak w przypadku wygranej, bełchatowianie awansują na premiowaną awansem drugą lokatę.
- Po spotkaniu z Lublaną czekają nas jeszcze dwa mecze przeciwko Modenie i Craiovej, w nich także będziemy chcieli wygrać i jak poprawimy trochę naszą formę i wyeliminujemy błędy, które kosztują nas czasem przegrane w setach, to powinno być dobrze – przekonuje Serb.
4. kolejka Ligi Mistrzów: PGE Skra Bełchatów - ACH Volley Lublana, 1 lutego (środa) godz. 18:00
Transmisja w Polsacie Sport.