Liga Narodów. Polska lepsza od Francji po dramatycznym meczu
Reprezentacja Polski siatkarzy zaczęła występy w Lidze Narodów od zwycięstwa nad Francją. Łatwo nie było, a najbardziej dramatyczny był trzeci set.
Na zakończenie drugiego dnia turnieju w Nagoi zmierzyły się dwie najlepsze drużyny w rankingu FIVB. Obie nie przyleciały do Japonii w najsilniejszych składach, jednak łączy ich to, że mają chyba najszersze zaplecze spośród światowej czołówki. Mecz był niezwykle zacięty, jednak nierówny, gdyż doskonałe akcje były przeplatane seriami straconych punktów. Widać, że dla Nikoli Grbicia wynik nie jest najważniejszy, bo gdyby tak było, powinien dużo wcześniej robić zmiany.
Przede wszystkim selekcjoner stara się odbudować pewność siebie Kamila Semeniuka, który jest bardzo daleki od formy z poprzedniego sezonu reprezentacyjnego. Nie jest to łatwe... W pierwszym secie zawodnik Perugii skończył jeden z sześciu ataków, w drugim miał bilans minus jeden, a po trzecim miał 29-procentową skuteczność. Odbijało się to na grze Polski, która odskakiwała na trzy, cztery punkty, by po błędach tracić przewagę. Tak było w pierwszej partii, wygranej przede wszystkim dzięki dobrej grze blokiem i skuteczności w ofensywie Artura Szalpuka (63 proc.). W drugim nasza drużyna prowadziła do połowy, by stanąć i przegrać wysoko.
Dziwny przebieg miał trzeci set, który trwał aż 34 minuty. Wydawało się, że Polska wygra go bardzo wysoko, gdyż zdołała odskoczyć na osiem punktów (19:11). Wtedy jednak stanęła. Pojawiły się problemy w przyjęciu, błędy w ataku, nieporozumienia, a Francuzi nie dość, że zniwelowali różnicę, to po asie Kevina Tillie na Semeniuku, mieli pierwszego setbola. A później jeszcze kilka. Wtedy jednak Semeniuk pokazał swój nietuzinkowy potencjał. W grze na przewagi zaliczył asa i i dwa punktowe bloki, w tym ostatni - pojedynczy - na atakującym Theo Foure, który zdobywał najwięcej punktów. Trzeba jednak podkreślić, że bardzo dobrą zmianę dał debiutujący w Lidze Narodów Jakub Szymański, poprawiają przyjęcie zagrywki. Zresztą pozostali nowicjusze w polskiej drużynie - Dawid Dulski i Kamil Szymura - też pokazali się z najlepszej strony. Ten pierwszy w dramatycznej końcówce trzeciej partii zaliczył ważny blok, a młody libero grał bezbłędnie.
Wyszarpana wygrana w trzecim secie dodała pewności polskim siatkarzom, którzy w kolejnej partii dominowali już wyraźnie. Dobrze serwowali, zwłaszcza Butryn i Semeniuk, byli skuteczni w bloku, atakowali z 59-procentową skutecznością. Wygrali wysoko, zaczynając rozgrywki Ligi Narodów od zwycięstwa. W czwartek o godz. 11 rywalem Polski będzie Iran.
Polska - Francja 3:1 (25:23, 18:25, 35:33, 25:15)
Polska: Firlej, Semeniuk 9, Kłos 9, Butryn 26, Szalpuk 17, Bieniek 12, Szymura (libero) oraz Sawicki, Szymański, Dulski 1, Łomacz
Powrót do listy