Liga Narodów: Polska wciąż na czele tabeli po drugim weekendzie
Reprezentacja Polski po drugim turnieju Siatkarskiej Ligi Narodów pozostaje na pierwszym miejscu w ogólnej klasyfikacji drużyn. Biało-czerwoni wygrali do tej pory pięć z sześciu spotkań. W niedzielę Polacy rozegrali w łódzkiej Atlas Arenie ostatni mecz przed polską publicznością i udali się do Osaki na kolejny turniej, w którym zmierzą się odpowiednio z Włochami, Japonią i Bułgarią.
Polska, Brazylia i Stany Zjednoczone to trzy drużyny, które po dwóch weekenach Ligi Narodów moga pochwalić się pięcioma zwycięstwa i tylko jedną porażką. Biało-czerwoni nad drugimi Brazylijczykami, mają przewagę w postaci lepszego wyniku wygranych i straconych setów, a nad trzecimi Amerykanami mają jeden punkt przewagi.
W niedzielę polska drużyna w ostatnim meczu w Atlas Arenie przegrała w czterech partiach z Niemcami. - Pierwsze dwa sety były zdecydowanie dla Niemców. Uważam, że za dużo czasu zajęło nam to, zanim nasz blok i obrona zaczęły dobrze funkcjonować. Niemcy świetnie atakowali na początku i nie mogliśmy ich zatrzymać. Później wywieraliśmy więcej presji serwisem, podejmowaliśmy większe ryzyko, mieliśmy swoje szanse, a końcówka była bardzo zacięta. Niemcy zasłużyli na zwycięstwo, ponieważ wykorzystali swoje szanse. Ktokolwiek myślał, że zakończymy Siatkarską Ligę Narodów z piętnastoma zwycięstwami był w błędzie - powiedział Vital Heynen.
Kolejne trzy turnieje reprezentacja Polski zagra już poza granicami naszego kraju. W dniach 8-10 czerwca biało-czerwoni w Osace zagrają z Włochami, Japonią i Bułgarią. Tydzień później 15-18 czerwca w Chicago zmierzą się z Iranem, USA i Serbią, a na koniec udadzą się do Melbourne 22-24 czerwca, gdzie rywalizować będą z Argentyną, Brazylią i Australią.
- Oczywiście wolelibyśmy mieć sześć zwycięstw w sześciu meczach i z tym jechać w świat, ale w tym momencie mamy pięć wygrany, co według mnie nie jest złym wynikiem. Uważam, że możemy nauczyć się dużo więcej z takich zaciętych meczów, ponieważ one dużo nas uczą – jak grać, co potrafimy zrobić i gdzie popełniamy za dużo błędów. Ten niedzielny mecz był bardzo interesujący. Możemy spojrzeć na niego wstecz i wyciągnąć z niego znaczniej więcej wniosków, niż z tych, które wygraliśmy - zakończył szkoleniowiec polskiej drużyny.
Finałowy turniej Siatkarskiej Ligi Narodów 2018 rozegrany zostanie na stadionie piłkarskim Stade Pierre Mauroy w Lille od 4 do 8 lipca 2018 roku. Gospodarzem turnieju będzie reprezentacja Francji.
- Czekam z niecierpliwością na finały. Wybór Francji na gospodarza tej imprezy to uznanie pracy wykonanej przez zawodników i trenerów i gwarancja, że będziemy grać przed własnymi kibicami, po raz pierwszy w tego rodzaju turnieju. W zeszłym roku, po raz pierwszy, mieliśmy okazję sprawdzić, jak to jest grać na stadionie piłkarskim w siatkówkę, podczas finałów Ligi Światowej w Brazylii. Teraz będziemy mieli tę okazję zagrać na własnym stadionie, pełnym naszych fanów. Dołożymy wszelkich starań, aby zapewnić kibicom, jak najlepsze wrażenia i sportowo osiągnąć jak najlepsze wyniki - powiedział Laurent Tillie, trener Trójkolorowych.
Tabela (mecze, punkty, sety)
1. Polska 6 15 16-4
2. Brazylia 6 15 17-5
3. USA 6 14 17-8
4. Rosja 6 13 14-7
5. Francja 6 13 14-8
6. Kanada 6 12 13-9
7. Włochy 6 11 13-9
8. Serbia 6 9 12-13
9. Japonia 6 9 12-13
10. Chiny 6 6 9-14
11. Bułgaria 6 6 9-15
12. Niemcy 6 6 8-14
13. Iran 6 5 9-14
14. Argentyna 6 5 9-15
15. Australia 6 4 7-15
16. Korea Płd. 6 1 2-18