Ljubo Travica: koncentracja najważniejsza
Siatkarze Asseco Resovii sezon 2009/2010 PlusLigi zainaugurują w niedzielę w Radomiu pojedynkiem przeciwko Jadarowi. W ekipie wicemistrzów Polski, która jest faworytem konfrontacji z dziewiątym zespołem ub. sezonu, doszło do sporych roszad i tak od raz rzeszowianie nie zaprezentują maksimum swoich możliwości.
- Wydaje mi się, że jest lepiej niż rok temu u progu sezonu - mówi trener Asseco Resovii, Ljubo Travica. - Jest nowy zespół, który może grać dobrze. Oczywiście na ten moment ta gra nie będzie jeszcze tak do końca taka jak byśmy chcieli. Na początku rozgrywek najważniejsze są zwycięstwa, a gra nie musi być aż tak ładna dla oka - twierdzi szkoleniowiec zespołu z Rzeszowa.Wicemistrzowie Polski sezon rozpoczynają od pojedynku z Jadarem, z którym w przedsezonowych sparingach spotkali się dwa razy (remis 2:2 i porażka 0:3 podczas turnieju w Krośnie). - W kontrolnych meczach gra się w różnych ustawieniach, próbuje się różnych wariantów i wyniki nie mają większego znaczenia - stwierdza trener wicemistrzów Polski.
- Nasza drużyna mocna jest na papierze ale teraz przychodzi czas potwierdzić swoją wartość na boisku. Pierwsze mecze niosą za sobą dużą niewiadomą i niespodzianek nie można wykluczyć, mam nadzieję, że w Radomiu ich nie będzie. Na ten mecz potrzebujemy dobrą koncentrację przez całe spotkanie. Nie technikę, nie taktykę tylko należytą koncentrację, która powinna wystarczyć nam do odniesienia zwycięstwa - uważa Travica.
- Zdaniem trenera Resovii zawodnicy nie są jeszcze w najwyższej formie, bo cały czas mocno pracują, ale to jest normalne. - Dlatego bardzo istotna jest koncentracja na swojej grze, żeby unikać błędów, które się nam przytrafiają w dużych ilościach i to nie w całym meczu, ale w poszczególnych setach. Za często popełniamy je seriami. Trzeba nad tym cały czas pracować, ale żeby była poprawa musi być należyta koncentracja przez cały mecz - uważa trener Asseco Resovii.
Dla zespołu z Rzeszowa ostatnim sprawdzianem formy był memoriałowy turniej Aleksandara Gigovica w serbskim Kragujevacu. Resoviacy zajęli tam pierwsze miejsce pokonując uczestników tegorocznej Champions League: Budvańską Rivijerę Budva 2:1, CSKA Sofie 3:0 i Radnickiego Kragujevac 3:0. Wymienione zespoły są mistrzami swoich krajów.
- Nie jestem do końca zadowolony z tego powodu bowiem liczyłem że rywale będą zdecydowanie mocniejsi. Miała to być dla nas ostatnia weryfikacja przygotowań przed sezonem ale do końca tak nie było. Liczyłem, że przeciwnicy postawią wyżej poprzeczkę, będzie twarda walka punkt za punkt, a było inaczej - kończy szkoleniowiec Asseco Resovii. Powrót do listy