LM: Cucine Lube Civitanova - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 3:2
W ostatnim spotkaniu grupy B Ligi Mistrzów Cucine Lube Civitanova wygrała z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle 3:2 (20:25, 22:25, 34:32, 25:21, 15:12) i zamknęła polskiej drużynie drogę do ćwierćfinałów.
W pierwszym spotkaniu, w Gliwicach ZAKSA Kędzierzyn-Koźle przegrała z Civitanovą 0:3, po jednym z gorszym meczów w trwającym sezonie. Z kolei rywale zagrali wtedy jedno z najlepszych spotkań, szczególnie w polu serwisowym i w bloku. Tym razem było sporo walki i jeszcze więcej emocji, ale szala zwycięstwa znów przechyliła się na włoską stronę.
Wicemistrz Polski musiał wygrać z Lube, by awansować do kolejnej fazy rozgrywek. Zadanie nie było łatwe, ponieważ drużyna wciąż występuje bez kontuzjowanego Sama Deroo, którego brak coraz bardziej daje się we znaki. Ale z pomocą przyszli im gospodarze, bo trener De Giorgi początkowo nie desygnował do boju najmocniejszej szóstki. Mając już awans do dalszych gier w kieszeni, zostawił w kwadracie dla rezerwowych rozgrywającego Bruno Rezende i przyjmującego Osmany Juantorenę.
W pierwszej partii polski zespół imponował zagrywką i blokiem, a w ataku zanotował skuteczność ponad 60%. To pozwoliło mu pewnie wygrać inaugurację. Jeszcze lepiej rozpoczął kolejną część walki. Z kąśliwą zagrywką kędzierzynian nie radził sobie Leal i przy wyniku 6:11 lekko poirytowany „Fefe” sięgnął po Juantorenę, a kilka akcji później na boisku pojawił się także podstawowy rozgrywający. W decydującej fazie gry, po bloku na Łukaszu Kaczmarku miejscowi zbliżyli się do ZAKSY na 21:23, ale po zepsutym serwisie Simona, było już 2:0 dla wicemistrzów Polski.
Trzeci set był wyrównany, ale też pełen błędów i nerwowych zagrań. W końcówce granej na przewagi Lube dwukrotnie zablokowało ataki kędzierzynian i przedłużyło losy rywalizacji. Czwartą część meczu Civitanova zagrała już praktycznie podstawową szóstką i bez większych problemów doprowadziła do tie breaka. Tym razem to gospodarze dominowali w polu serwisowym. „Set prawdy” długo toczył się na styku punktowym, ale błędy kędzierzynian w ataku oraz zagrywka w siatkę Tomasza Kalembki dały końcowe zwycięstwo włoskiej ekipie. ZAKSA natomiast zakończyła swój udział w Lidze Mistrzów.
W drugiej parze tej grupy czeski CEZ Karlovarsko przegrał z Azimutem Leo Shoes Modena 0:3 (18:25, 21:25, 19:25).
Statystyki meczu: https://www.cev.eu/Competition-Area/MatchStatistics.aspx?ID=31839
Powrót do listy