LM: Grupa Azoty ZAKSA w najlepszej czwórce klubów Europy
Lider PlusLigi Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle zagra w półfinale elitarnej Ligi Mistrzów po wyeliminowaniu włoskiego potentata Cucine Lube Civitanova 0:3 (22:25, 24:26, 24:26) w rewanżowym, ćwierćfinałowym meczu Ligi Mistrzów. O awansie kędzierzynian zadecydował złoty set 16:14. Najlepszym zawodnikiem spotkania wybrany został rozgrywający Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, Benjamin Toniutti..
Mecz rozpoczął się od autowego ataku Juantoreny z lewego skrzydła (1:0), świetnym zagraniem z kontry popisał się natomiast Kamil Semeniuk (3:1). Na środku siatki zameldował się David Smith (5:3), a dzięki sprytnej kiwce Benjamina Toniuttiego ZAKSA szybko zwiększyła swoje prowadzenie do czterech oczek (8:4). Kolejny punkt, zdobyty atakiem z krótkiej, do dorobku polskiego zespołu dorzucił Jakub Kochanowski (11:8), po czym o pierwszą przerwę dla Lube Cucine Civitanovy poprosił szkoleniowiec włoskiego zespołu, Gianlorezo Blengini. Rywale w szybkim tempie zdołali odrobić straty, doprowadzając do remisu (14:14), szczęśliwie świetna seria Davida Smitha w polu serwisowym pozwoliła kędzierzynianiom ponownie objąć prowadzenie (18:15). Po nieudanym zagraniu Kamila Semeniuka tym razem to Nikola Grbić poprosił o przerwę (18:18), zaś przyjmujący Lube, Osmany Juantorena, pomylił się w zagrywce (21:20). W decydującym momencie we włoskiej drużynie zafunkcjonował blok, dając rywalom pierwszą piłkę setową, którą natychmiast wykorzystał Kamil Rychlicki (25:22).
W drugiej partii jako pierwsi punkty na swoim koncie zapisali siatkarze Lube Cucine Civitanovy (2:0), jednak podopieczni trenera Grbicia szybko odpowiedzieli skutecznymi atakami z lewego skrzydła (3:3). Po raz pierwszy w tej partii zawodnicy ZAKSY wyszli na prowadzenie za sprawą nieudanego ataku Kamila Rychlickiego (5:4), w polu serwisowym pomylił się także przyjmujący Yoandy Leal (7:7). Pomimo błędów rywala, kędzierzynianie mieli trudności z powrotem do swojej dobrej gry z początku tego spotkania, wobec czego Nikola Grbić zmuszony był poprosić o przewę na żądanie, gdy jego zespół tracił do rywala już trzy oczka (10:7). Po chwili oddechu m. in. trzy fantastyczne, pojedyncze bloki ZAKSY zaowocowały objęciem prowadzenia przez polską drużynę (12:10), niestety Łukasz Kaczmarek popełnił błąd zagrywki, a rywale szybko odrobili straty i ponownie zbudowali dwupunktową przewagę (17:15). Rozpędzeni Włosi coraz śmielej prezentowali się w ataku, trzymając kędzierzynian na dystans (20:17), siatkarze z Opolszczyzny nie zamierzali jednak poddać się bez walki (20:20). Wideoweryfikacja wykazała as serwisowy Aleksandra Śliwki (22:21), a atak z krótkiej Jakuba Kochanowskiego doprowadził do pierwszej piłki setowej (24:23), jednak ostatecznie druga partia rozstrzygnęła się na korzyść Lube, za sprawą asa serwisowego Simona (26:24).
W trzecią partię zdecydowanie lepiej weszli zawodnicy Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle (4:0), ale podopieczni Gianlorenza Blenginiego bardzo szybko zdołali zniwelować tę przewagę (5:5). Wyjątkowo efektownym atakiem z lewego skrzydła popisał się Yoandy Leal (7:6), zaś po polskiej stronie zza linii dziewiątego metra zapunktował Kamil Semeniuk (9:9). Nikola Grbić przerwał serię punktową zawodników Lube Cucine Civitanovy, gdy wynik zaczął wymykać się spod kontroli, a przewaga rywala wzrosła do trzech oczek (12:9). W szeregach Grupy Azoty na boisku pojawił się Krzysztof Rejno (14:11), jednak kędzierzynianie nie byli w stanie uwolnić się od błędów własnych, coraz częściej myląc się w polu serwisowym (17:13). Niesieni zwycięstwami w poprzednich partiach Włosi zdawali się już pewnym krokiem zmierzać ku zwycięstwu w tej partii (19:15), lecz siatkarze ZAKSY zmobilizowali się jeszcze do walki i doprowadzili do wyrównania wyniku, głównie dzięki dobrej passie środkowego w zagrywce (20:20). Na prawym ataku zapunktował Aleksander Śliwka (22:22), na lewym zaś zameldował się Kamil Semeniuk (24:23). Po nieprawdopodobnej walce niestety kędzierzynianie ulegli rywalowi także w trzecim secie, przegrywając po walce na przewagi (26:24).
O losach awansu do półfinału tegorocznej Ligi Mistrzów zadecydować miał złoty set. Pierwszy punkt w tej niecodziennej partii zdobyli Włosi, za sprawą nieudanej zagrywki Łukasza Kaczmarka (1:0), od błędu w tym elemencie nie uchronił się też Kamil Semeniuk (3:1). Punkt atakiem z drugiej piłki zdobył Aleksander Śliwka (4:4), po stronie rywala cały czas bardzo dobrze prezentował się Kamil Rychlicki (6:6). Przy zmianie stron jednym oczkiem prowadzili podopieczni Gianlorenzo Blenginiego (8:7), świetne zawody rozgrywał natomiast Krzysztof Rejno, który pojawił się na zmianie w trzecim secie (9:9). Na środku siatki po raz kolejny przypomniał o sobie Simone Anzani (12:11), a wynik tej partii ważył się aż do samego końca. W końcówce Osmany Juantorena zaatakował po antence (13:13), a as serwisowy Jakuba Kochanowskiego dał kędzierzynianom upragnioną piłkę na wagę awansu (14:13). Finalnie złoty set rozstrzygnął się za sprawą fantastycznej zagrywki Łukasza Kaczmarka (16:14), dzięki której polski zespół awansował do turnieju finałowego Ligi Mistrzów!
Przypomnijmy, że fazę grupową Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle zakończyła z bilansem zwycięstw 6–0 i 17 punktami na koncie. Podopieczni trenera Nikoli Grbicia pokonali PGE Skrę Bełchatów (3:0, 3:2), Fenerbahce Stambuł (3:0, 3:0) oraz Lindemans Aalst (3:0, 3:1).
Statystyki: https://www.cev.eu/Competition-Area/MatchStatistics.aspx?ID=40514
Pkt po pkt: https://cevlive.cev.eu/DV_LiveScore.aspx?ID=40514