LM: Jastrzębski Węgiel z cennym zwycięstwem
Jastrzębski Węgiel pokonał Noliko Maaseik 3:2 (17:25, 25:19, 19:25, 25:23, 15:7) w pierwszym meczu II rundy play off Ligi Mistrzów i znajduje się zaledwie jeden mały krok od Final Four.
Jastrzębianie rozpoczęli mecz od serii niedokładnych przyjęć i czteropunktowej straty (0:4), ale jeszcze przed pierwszym czasem technicznym zdołali zniwelować dystans. Niestety, goście, którzy skutecznie nękali zagrywką Benjamina Hardego, znów wyszli na prowadzenie (13:16) i nie oddali go już do końca. Jastrzębianie zagrali w inauguracyjnej partii nerwowo i popełnili sporo prostych błędów.
W drugiej odsłonie walka rozgorzała na dobre. Śląscy siatkarze opanowali emocje i prowadzili z przeciwnikami wyrównany bój. Przy stanie 21:19 w polu zagrywki pojawił się Mitja Gaparini i zszedł dopiero, gdy sędzia odgwizdał koniec seta numer 2, wygranego przez Jastrzębie do 19. W tym starciu gospodarze lepiej zagrali blokiem i przede wszystkim w ataku.
Trzeci set toczył się pod dyktando gości, którzy zaraz po pierwszym czasie technicznym zaczęli sukcesywnie budować przewagę. Fundamenty mieli solidne, bo ich gra była poukładana i dobrze zorganizowana - świetne obrony, skuteczne kontry i ogromna wola walki. Po drugiej stronie siatki natomiast dominował chaos i masa niedokładnych zagrań. Nie pomogły zmiany (Wika i Gasparini) wprowadzone przy wyniku 15:21 - Noliko wygrało pewnie i przekonywająco 19:25.
Lorenzo Bernardi widząc, że zwycięstwo powoli wymyka się z rąk, w czwartej partii dokonał zmian już na początku - za gasnących z każdą chwilą Yudina i Divisa posłał do gry Wikę i Gapariniego. I był to strzał w dziesiątkę, bo obydwaj gracze pociągnęli grę drużyny. Mocno zagrywali i skutecznie atakowali, a rywale przecierali tylko oczy ze zdziwienia. W końcówce jednak to kibice w hali Jastor przecierali oczy, gdy jastrzębianie prowadząc 22:17, niemal roztrwonili straty (23:22) i doprowadzili do nerwowej końcówki, wygranej ostatecznie 25:23.
Piąty set t był popisem gry jastrzębian, którzy zdominowali siatkarzy z Belgii w każdym elemencie siatkarskiej sztuki. Podopieczni Vitala Heynena walczyli tylko na początku - potem byli już wyłącznie tłem dla miejscowej drużyny, która choć mecz rozpoczęła fatalnie, zakończyła go w doskonałym stylu - nokautując rywali w tie breaku 15:7.
Jastrzębie: Łomacz, Yudin, Polański, Gawryszewski, Divis, Hardy, Rusek (L) oraz Pawliński, Gasparini, Wika, Pająk
Rewanż zostanie rozegrany 8 marca, na gorącym belgijskim terenie. W przypadku zwycięstwa Noliko Maaseik o awansie do Final Four LM zadecyduje złoty set.