LM: Niezły bilans polskich drużyn
Faza grupowa rozgrywek Ligi Mistrzów osiągnęła półmetek. Polskie drużyny - Asseco Resovia Rzeszów, ZAKSA Kędzierzyn-Koźle i Jastrzębski Węgiel zapisały na swoim koncie po dwa zwycięstwa i po jednej porażce. Świetnie spisuje się w rozgrywkach zespół Bartosza Kurka, który przewodzi stawce „grupy śmierci”.
Asseco Resovia Rzeszów
Typowani na murowanego faworyta gr. C. rzeszowianie zainaugurowali rywalizację wyjazdowym zwycięstwem z Paris Volley, ale potem niespodziewanie przegrali przed własną publicznością z Budvanską Rivijerą Budva 2:3. - Popełniliśmy zbyt dużo błędów i wywarliśmy zbyt małą presję na rywalach, w różnych elementach. Przed nami dużo pracy - komentował porażkę trener Andrzej Kowal. W kolejnym spotkaniu, z Jihostroj Ceske Budejovice jego siatkarze zgarnęli już komplet punktów, mimo iż wystąpili bez kontuzjowanego Krzysztofa Ignaczaka, którego zastąpili Nikołaj Penczew i Mateusz Masłowski. - Poziom meczu nie był imponujący, ale zagrywka typu „float” w wykonaniu Nowakowskiego i Perłowskiego była efektywna - ocenił szkoleniowiec Asseco. Sporą niespodziankę w 3. kolejce spotkań sprawił Paris Volley, który rozprawił się z Budvanską Rivijerą bez straty seta. Ten wynik pozwolił mistrzom Polski wskoczyć na pierwsze miejsce w grupie C. Druga lokata należy do drużyny z Budvy (5).
Mecze do rozegrania:
na własnym boisku: Paris Volley (18.12)
na wyjeździe: Jihostroj Ceske Budejovice (4.12), Budvanska Rivijera Budva (12.12)
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle
Po rozegraniu trzech spotkań kędzierzynianie plasują się na II miejscu w grupie G., za zdobywcą kompletu oczek, Knack Roeselare. To właśnie z belgijskim rywalem siatkarze Sebastiana Świderskiego przegrali 1:3 w 3. kolejce spotkań. - Moi zawodnicy nie przestają mnie zadziwiać - cieszył się z pokonania wicemistrzów Polski Emile Rousseau, trener Roeselare. Powodów do radości nie miał natomiast trener Świderski, bo jego podopieczni zagrali bardzo przeciętny mecz we wszystkich siatkarskich elementach, oddając przeciwnikom aż 30 punktów po własnych błędach. Wcześniej ZAKSA wygrała z tureckim Galatasaray Stambuł oraz straciła jeden punkt w wyjazdowym starciu z VfB Friedrichshafen. Po rozegraniu połowy spotkań grupowych zapisała na koncie tylko 5 oczek (4 straty do lidera Knack Roeselare). Trzecie miejsce w tabeli zajmuje niemiecki Vfb (4).
Mecze do rozegrania:
na własnym boisku: Knack Roeselare (4.12), VfB Friedrichshafen (11.12)
na wyjeździe: Galatasaray Stambuł (18.12)
Jastrzębski Węgiel
Jastrzębianie wyraźnie są na fali wznoszącej. Ponieśli tylko jedną, „planową” porażkę z konstelacją gwiazd z Halkbanku Ankara. W drugim spotkaniu, z Hypo Tirol Innsbruck od początku do końca kontrolowali boiskowe wydarzenia, w trzecim z Tomisem Constanta oddali tylko pierwszą partię. W kolejnych dali rumuńskim rywalom porządną lekcję siatkówki. Trener Martin Stoew, który zazwyczaj nie jest skory do pochwał w kierunku przeciwników przyznał, że sporą różnicę zrobili jastrzębscy środkowi (Simon Van de Voorde na 12 piłek skończył 9, a Alen Pajenk na 13 - 11). Z kolei Lorenzo Bernardi podkreślił, że 3 oczka zdobyte w Rumunii może nie oznaczają pewnego awansu do kolejnej rundy rozgrywek, ale znacząco do niego przybliżają. Jastrzębski Węgiel zajmuje 2. miejsce w gr. F. (6 punktów) za Halkbankiem Ankara (9). Trzecia pozycja należy do Tomisu Constanta (3).
Mecze do rozegrania:
na własnym boisku: Tomis Constanta (3.12), Halkbank Ankara (18.12)
na wyjeździe: Hypo Tirol Innsbruck (10.12)
Macerata bezkonkurencyjna
W grupie E., okrzykniętej „grupą śmierci” bezkonkurencyjna jak dotąd jest włoska Lube Banca Marche Macerata - ma już na rozkładzie obrońcę tytułu Lokomotiw Nowosybirsk i pretendenta do walki o złoto Zenit Kazań. Zespół Bartosza Kurka zajmuje I miejsce w klasyfikacji (8 oczek) i jeśli tylko podtrzyma aktualną dyspozycję, o awans do dalszych gier może być spokojny. Sporym udziałowcem dobrych wyników Maceraty był polski przyjmujący, który ostatni mecz z Nowosybirskiem zakończył ze skutecznością w ataku 58%. - Liga Mistrzów jest dla nas celem numer jeden w tym sezonie i dlatego w każdym pojedynku musimy dawać z siebie maksimum - stwierdził Alberto Giuliani, szkoleniowiec Maceraty. W niezłych tarapatach są siatkarze Andrieja Woronkowa, którzy w trzech meczach zgromadzili tylko 4 punkty i zajmują 3. lokatę w tabeli. Drugi jest Zenit Kazań (6).
Rywalizację w grupie A. na półmetku zmagań wygrywa Tours VB (8), przed Coprą Piacenza (7). Na prowadzeniu gr. B. jest Biełgorie Biełgorod (komplet zwycięstw), przed Olympiakosem Pireus (6). Na czele stawki gr. D. stoi mistrz Italii Itas Diatec Trentino (9), a na drugiej pozycji znajduje się mistrz Niemiec Berlin Recycling Volleys (6). Zaskakująco słabo spisują się podopieczni Glenna Hoaga z Arkasu Izmir, którzy w trzech meczach zdobyli tylko jedno oczko.