LM: PGE Skra - Knack 3:0 i awans do II rundy
PGE Skra Bełchatów pokonała Knack Randstad Roeselare 3:0 (25:21, 25:17, 25:15) w rewanżowym meczu I rundy play off. Pierwsze spotkanie wygrała drużyna belgijska 3:1. W tie breaku lepsi okazali się bełchatowianie 15:12 i awansowali do czołowej szóstki zespołów Europy. W II rundzie play off PGE Skra zagra z Zenitem Kazań.
Jak mówi Michał Winiarski dzisiaj było dużo nerwów, cieszę się że opanowaliśmy je. Pierwszy set lepiej rozpoczął zespół z Bełchatowa, który mimo początkowej gry punkt za punkt zbudował pięciopunktową przewagę - 13:7 m.in dzięki mocnej zagrywce Bartosza Kurka i Daniela Plińskiego. Po efektownym bloku Marcina Możdżonka gospodarze prowadzili już 17:13. Parokrotne zablokowanie Michała Winiarskiego i błędy własne Skry doprowadzają do wyniku 21:19, jednak bełchatowianie nie dają sobie zabrać zwycięstwa w tym secie i mimo błędów w końcówce wygrywają 25:21.
W kolejnej partii Skra Bełchatów po raz kolejny szybko zbudowała przewagę 10:5 m.in dzięki mocnym atakom Mariusza Wlazłego, który popisywał się również w polu zagrywki. Dobra gra Bartosza Kurka i Michała Winiarskiego spowodowała, że na drugą przerwę techniczną zespół z Bełchatowa schodzi prowadząc aż 16:9. Set kończy Armands Celitans psując zagrywkę - 25:17.
Trzecia odsłona to gra ciągle zdominowana przez Skrę, którza była lepsza w każdym elemencie, choć popełniała też własne błędy. Po kiwce Miguela Falasci Bełchatowianie prowadzili 13:9. W ataku dryblował Wlazły, a wygraną w secie przypieczętował Michał Bąkiewicz asem serwisowym 25:15.
Złoty set rozpoczął się od prowadzenia Skry Bełchatów 3:0, lecz goście nie poddali sie tak łatwo i udało się im nawet zablokować Mariusza Wlazłego. Gra stała się wyrównana lecz przy zmianie stron to bełchatowianie prowadzili 8:7 po efektownym ataku Mariusza Wlazłego. Przez ataki Bartosza Kurka i Mariusza Wlazłego gospodarze prowadzili 12:8. Złotego seta zakończył Hendrik Tuerlinckx zagrywając w siatkę - 15:12.
Kolejnym rywalem PGE Skry Bełchatów w Lidze Mistrzów będzie Zenit Kazań, który pokonał dziś ACH Volley Bled 3:0 (25:17, 25:22, 25:18). Mecz odbędzie się dopiero na początku marca, z czego cieszy się Michał Winiarski - Czekamy na kolejne spotkanie, będzie troszeczkę czasu na odsapnięcie, myślę że potrzeba nam treningu i troszeczkę odpoczynku, bo w tym sezonie jest tego mało, a z kim będziemy grali i kiedy nieważne. Tutaj jest taka atmosfera, że jesteśmy w stanie wygrać z każdym.