Lorenzo Bernardi jeszcze nie podpisał
Trener Jastrzębskiego Węgla Lorenzo Bernardi wciąż nie złożył podpisu na umowie przedłużającej kontrakt w śląskim klubie. Czy złoży? Tak, jeśli na przeszkodzie nie stanie włoska Macerata.
W rozmowie z PlusLigą, tuż po zakończeniu sezonu Włoch przyznał, że chce kontynuować swoją karierę w Jastrzębiu, nawet bardzo. Wszystko zależy jednak od tego, czy osiągnie porozumienie w sprawie kontraktu i wizji drużyny na nowy sezon z prezesem Zdzisławem Grodeckim. Marzył bowiem o silnym zespole, z dwoma, trzema mocnymi polskimi zawodnikami w składzie.
Rozmowy w klubie toczyły się przez kilka dni, o efektach Bernardi nie chciał mówić. W środę wieczorem stwierdził tylko lakonicznie, że wciąż nie podpisał umowy. W czwartek poleciał do Włoch, ale zapewnił, że do Polski wróci....
Tymczasem we włoskich siatkarskich kuluarach pojawiły się pogłoski, że Lorenzo Bernardi przymierzany jest do Lube Banca Marche Maceraty, kierowanej obecnie przez Mauro Berruto. Berruto tuż po zakończeniu sezonu ligowego zajmie się jednak prowadzeniem kadry narodowej i jak stwierdził w jednym z wywiadów, przez następny rok zamierza skupić się wyłącznie na zespole narodowym.
Mówi się też, że jeśli Bernardi dogada się z Maceratą, wraz z nim do Włoch przeniesie się Mitja Gasparini.