Łosiak kontra Lyneel, czyli pojedynek z Jastrzębskim Węglem w tle
W czwartek o godz. 21 na Polach Marsowych pod wieżą Eiffla w swoim drugim meczu fazy grupowej w siatkówce plażowej na igrzyskach olimpijskich w Paryżu Michał Bryl i Bartosz Łosiak zmierzą się z francuską parą Remi Bassereau i Julien Lyneel. W obu drużynach są gracze związany z Jastrzębskim Węglem.
32-letni Łosiak do jastrzębskiego klubu trafił po szkole podstawowej. – Byłem nadpobudliwy. Po rozmowie z pedagogiem moi rodzice uznali, że powinienem zająć się sportem, by w jakiś sposób się wyżyć – wyjaśniał z Jastrzębia-Zdroju zawodnik.
Od kolegi dowiedział się, że KS Jastrzębie-Borynia prowadzi nabór do siatkówki. Trafił do grupy, którą opiekował się Bogdan Szczebak, kiedyś statystyk, a obecnie asystent trenera Marcelo Mendeza w sztabie Jastrzębskiego Węgla i analityk w sztabie reprezentacji Słowenii.
Z innym wychowankiem jastrzębskiego klubu Damianem Doboszem grał w siatkówkę na plaży. Przebywając na zgrupowaniu młodzieżowej kadry Polski poznał Piotra Kantora z Sosnowca, swojego pierwszego partnera z zespołu.
To on zaproponował mi, żebyśmy wspólnie poszli do Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Łodzi. Podjąłem spontaniczną decyzję i postanowiłem, że pójdę tam na rok i zobaczę, czy jestem w stanie zaprezentować dobry poziom. Okazało się, że ten pierwszy rok był tak dobry w moim wykonaniu, że od razu zdobyliśmy mistrzostwo Europy do lat 18. Postanowiłem więc, że będę kontynuował siatkówkę plażową – wspomina Łosiak, który w zawodach międzynarodowych zadebiutował w 2008 roku.
Po 13 latach wspólnej gry i sukcesów osiąganych z parze z Kantorem (15 razy stawali na podium zawodów WT), w 2021 roku Łosiak zdecydował się na zmianę partnera do gry. Od tamtej pory jest nim Michał Bryl. W październiku zeszłego roku w meksykańskiej Tlaxcali duet ten wywalczył brązowy medal mistrzostw świata!
34-letni Julien Lyneel to wielokrotny reprezentant swojego kraju. Wywalczył z nią mistrzostwo Europy (2015), dwukrotnie wygrał Ligę Światową (2015, 2017), zdobył też srebro tych rozgrywek (2016). Ma też w swej kolekcji dwa medale Ligi Narodów – srebro (2018) i brąz (2021).
Pochodzący z Montpellier zawodnik w klubowej siatkówce poza ojczyzną grał we Włoszech, Chinach oraz w PlusLidze, w której spędził łącznie trzy sezony – jeden w Asseco Resovii Rzeszów i dwa w Jastrzębskim Węglu.
- W Asseco Resovii nie było mi łatwo, gdyż był to pierwszy sezon poza ojczyzną i zupełnie nowe doświadczenie. Natomiast swój pierwszy sezon w Jastrzębiu uważam za najlepszy w karierze. Grałem tam swoją najlepszą siatkówkę, a wpływ na to miał fakt, że czułem się komfortowo i pewny siebie. Jastrzębski klub dał mi wiele. Mam wspaniałe wspomnienia z tamtego okresu. Wywalczyliśmy brązowy medal. Był to sezon z fajnymi, tylko dobrymi ludźmi, super kolegami i niesamowitymi kibicami. Naprawdę był to przyjemny epizod w moim sportowym życiu – komplementuje Lyneel.
Francuz słynął ze znakomitej techniki, ale nigdy tak naprawdę w pełni nie rozwinął skrzydeł, gdyż często trapiły go kontuzje. Bez wątpienia był to jednak gracz nietuzinkowy. Na ostatni sezon w swojej karierze w hali wrócił do rodzinnego miasta i wywalczył mistrzostwo Francji! W maju 2022 ogłosił zakończenie kariery, ale tylko w siatkówce halowej. Postanowił spróbować swoich sił na piasku. Jak widać z powodzeniem.
Argumenty były dwa, a w zasadzie trzy. Po pierwsze, na piasku zaczynałem grać w siatkówkę i zawsze to lubiłem, więc jak tylko nadarzyła się okazja powrotu, to z niej skorzystałem. Po drugie, czułem, że nie jestem już w stanie dalej znosić obciążeń związanych z grą w hali, a jednocześnie miałem przekonanie, że podołam na plaży. Trzecia sprawa, to perspektywa występów na igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Projekt wspólnej gry w parze z Remim Bassereau jest ambitny, do tego dochodzi praca ze świetnym brazylijskim trenerem. Było to dla mnie na tyle frapujące, że postanowiłem zaspokoić swoją ciekawość i w to wejść – wyjaśnia Lyneel.
Kto dziś będzie górą w tym pojedynku z Jastrzębskim Węglem w tle?
Powrót do listy