LOTTO EUROVOLLEY 2017: Belgia i Niemcy już w ćwierćfinale
Zakończyła się I runda LOTTO EUROVOLLEY Polska 2017. W meczach grupy B. i D. ostatniego dnia obyło się bez niespodzianek - Belgowie i Niemcy wygrali rywalizację i mogą już zbierać siły na ćwierćfinał, podczas gdy obrońcy tytuły muszą zagrać o niego w barażach.
Grupa B: Grozer i Kampa wracają do Spodka
Trzy mecze i trzy zwycięstwa - to bilans podopiecznych Andrei Gianiego w rywalizacji grupy B. polskiego euro. Najcenniejsza okazała się wygrana z Włochami, która dodała Niemcom wiary we własne możliwości i nadziei, że mogą powtórzyć wynik sprzed trzech lat, gdy w katowickim Spodku wywalczyli brązowy medal mistrzostw świata. Poczuli się na tyle mocni, że w ostatnim starciu, ze Słowacją zagrali bez Georga Grozera, którego z dużym sentymentem wspominają polscy kibice, szczególni ci z Rzeszowa. Teraz Niemcy przenoszą się teraz do śląskiej mekki i tam będą się bić o półfinał. - Dobrze, że trener dał w poniedziałek pograć zmiennikom, bo mogli sprawdzić się w boiskowych realiach - ocenił Lukas Kampa, na co dzień siatkarz Jastrzębskiego Węgla, który ma nadzieję, że kibice jego klubowej drużyny przyjadą w czwartek do Spodka dopingować jego i kolegów.
Włosi bez Juantoreny i Zajcewa zdołali wywalczyć drugą lokatę, a ich motorem napędowym podczas szczecińskiej części turnieju był Filippo Lanza. W ostatnim meczu na boisku pojawili się zmiennicy, którzy mocno męczyli się z Czechami, ale ostatecznie nie stracili seta, choć wszystkie rozstrzygały się na przewagi. Inauguracyjna porażka z Niemcami sprawiła, że o ćwierćfinał muszą zawalczyć Turcją. - Nie jestem zaskoczony, że Turcja wyszła z grupy i że spisuje się tak dobrze podczas turnieju. W ostatnich latach poziom tureckiej siatkówki bardzo poszedł w górę, są niebezpiecznym rywalem - skomentował Gianlorenzo Blengini. Czesi, którzy zakończyli rywalizację grupową na 3. miejscu spotkają się w barażach z Francją.
Słowacja - Niemcy 0:3 (18:25, 24:26, 23:25)
Włochy - Czechy 3:0 (27:25, 28:26, 26:24)
Końcowa klasyfikacja: 1. Niemcy (8 punktów), 2. Włochy (7), 3. Czechy (3), 4. Słowacja (0)
Grupa D: Belgijska niespodzianka
Belgowie przebrnęli przez I rundę europejskiego czempionatu niepokonani, choć dwukrotnie rozstrzygali losy rywalizacji w tie breaku. - Czy spodziewałem się tak dobrej postawy swoich podopiecznych? Oczywiście, że nie - żartował po spotkaniu z Holandią Vital Heynen, który kilka miesięcy temu objął stery w belgijskiej kadrze. We wtorek jego podopieczni będą mieli luźniejszy dzień, aby zregenerować siły i choć odrobinę odpocząć od siatkówki. Heynen cieszył się, że jego siatkarze, którzy odczuwają już trudy długiego sezonu reprezentacyjnego mogą złapać oddech, ale z drugiej strony miał obawy, że dwa dni przerwy mogą wybić ich z meczowego rytmu.
Takiego problemu nie mają Francuzi, którzy w poniedziałek wybiegli na boisko z Thibault Ronsardem z Asseco Resovii Rzeszów w wyjściowej szóstce i w trzech setach pokonali waleczną Turcję. Przed tym spotkaniem obydwie drużyny miały już zapewniony awans do dalszych gier i podeszły do niego bez większej presji. Trener Tillie dał pograć Earvinovi Ngapethovi, który podobnie jak Benjamin Toniutti wciąż szuka swojej optymalnej dyspozycji. Również selekcjoner Turcji rotował składem, bo po wcześniejszym pięciosetowym boju z Belgią jego zawodnicy byli mocno zmęczeni. - Wiedzieliśmy już, że w barażach zmierzymy się z Włochami i postanowiliśmy oszczędzać siły. Jeśli zaprezentujemy się tak dobrze, jak w rywalizacji z Holandią i Belgią, jesteśmy w stanie ich pokonać. Dlatego właśnie w środę musimy być wypoczęci - stwierdził kapitan Turków Arslan Ekşi, który pokazał się w Spodku z bardzo dobrej strony.
Belgia - Holandia 3:0 (25:21, 25:21, 25:21)
Francja - Turcja 3:0 (25:23, 25:23, 25:22)
Końcowa klasyfikacja: 1. Belgia (7), 2. Francja (6), 3. Turcja (4), 4. Holandia (1)
Zespoły ze szczecińskiej części Euro przenoszą się teraz do Katowic i tam zagrają o pozostanie w turnieju. Belgowie i Niemcy już zapewnili sobie udział w ćwierćfinale, o pozostałe dwa miejsca zawalczą Włochy z Turcją i Francja z Czechami. Na zwycięzców pierwszego barażu czeka Belgia, a wygrany drugiego zagra z Niemcami.
Powrót do listy