LŚ: Brazylijczycy celują w sześć punktów
W ostatniej kolejce fazy grupowej Ligi Światowej Brazylia zagra dwa mecze wyjazdowe z Włochami. Jeśli Canarinhos marzą o awansie do Final Six, muszą wygrać na gorącym włoskim terenie.
Brazylia i Polska walczą o trzecie miejsce w grupie A, premiowane udziałem w turnieju finałowym Ligi Światowej. Włosi zagrają we Florencji jako gospodarze, a siatkarze Iranu wywalczyli awans w miniony weekend dwukrotnie pokonują Polskę.
Brazylijczycy mają na koncie taką samą ilość punktów jak biało-czerwoni (11) i aby nie oglądać się na rywala, muszą zdobyć w Italii komplet oczek, najlepiej nie tracąc ani jednego seta. Siatkarze Bernardo Rezende nie ukrywają, że czeka ich niezwykle trudne zadanie. - Włosi to bardzo dobra drużyna, od początku rozgrywek prezentują równy poziom. Bardzo ich szanujemy, lecz skupiamy się wyłącznie na własnej grze. Wciąż mamy sporo do poprawy, ale porównując obecną dyspozycję z tym, co prezentowaliśmy na starcie LŚ, poczyniliśmy spory krok do przodu - ocenił rozgrywający Raphael, który podczas ostatniego tygodnia przygotowań trenował z pierwszą szóstką Canarinhos, podobnie jak znany z występów w kędzierzyńskiej ZAKSIE Felipe Fonteles.
Raphael podkreślił, że zawsze z przyjemnością wraca do Italii, w której spędził siedem sezonów, grając w barwach m.in. Itasu Diatec Trentino. - Włosi potrafią uczynić z siatkówki coś niezwykle przyjemnego. Kochają sport, cechuje ich wielka siatkarska kultura i myślę, że z tego powodu będziemy jeszcze bardziej zmotywowani do walki.
- Jestem dobrej myśli, wierzę, że wygramy obydwa spotkania i awansujemy do Final Six - powiedział z kolei Leandro Vissotto. - Rozpoczęliśmy turniej grając grubo poniżej naszego normalnego poziomu, ale teraz jest znacznie lepiej. Dodał, że także bardzo ceni wspaniały włoski doping, jednak nie będzie on miał najmniejszego wpływu na końcowy rezultat. - Po tym, co przeżyłem w Teheranie, żaden doping nie jest mi straszny. Nigdy wcześniej nie spotkałem się z czymś podobnym - ogromnym tłumem ludzi, który przez ponad dwie godziny robił straszliwy hałas. Graliśmy pod sporą presją. Zupełnie inaczej jest w Polsce, gdzie kibice bawią się na trybunach jak na fajnej imprezie.
Mecze Brazylii z Włochami zostaną rozegrane w czwartek 3 lipca i w niedzielę 6 lipca. Polacy zagrają z Iranem 4 i 5 lipca.
Powrót do listy