LŚ: Drugie zwycięstwo Polaków
Polska po raz drugi pokonała we Wrocławiu Argentynę 3:1 i z dorobkiem 15 oczek wskoczyła na drugą pozycję w grupie D Ligi Światowej, zachowując szanse na awans do turnieju finałowego. Za tydzień, w Łodzi biało-czerwoni zawalczą o punkty z Kubą.
W niedzielnym spotkaniu z Argentyną, po raz pierwszy w tym sezonie, na boisku pojawił się w startowej szóstce Michał Bąkiewicz. Daniel Castellani postawił też na Daniela Plińskiego i Pawła Zagumnego. Nasz kluczowy rozgrywający miał jednak w inauguracyjnej partii spore problemy z gubieniem bloku, a jego koledzy na skrzydłach z kończeniem pierwszej akcji. Rywale, podobnie jak w sobotę prowadzili twardą walkę i praktycznie przez cały set utrzymywali dwupunktową przewagę, wygrywając ostatecznie do 22.
W drugiej odsłonie biało-czerwoni znacznie lepiej przyjmowali zagrywkę, czujnie też grali blokiem, a do tego dołożyli 4 asy serwisowe (2-Pliński, po jednym Bąkiewicz i Jarosz). Argentyńczycy z kolei zaczęli mylić się w polu serwisowym i w ataku. Najskuteczniejszy w I secie Quiroga, w drugim zdobył zaledwie 3 oczka.
W dalszej części meczu zdobywanie punktów przychodziło biało-czerwonym znacznie ciężej i długo toczyła się wyrównana walka (3:3, 7:7, 13:12). W decydującej fazie III seta, dzięki czujnej grze na siatce odskoczyli w końcu przeciwnikom (21:18) i wygrali pewnie 25:20. W czwartej partii było jeszcze trudniej, bo Argentyńczycy prowadzili na drugim czasie technicznym 12:16, ale w końcówce Polacy odrobili straty i przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść.
Polska - Argentyna 3:1 (22:25, 25:17, 25:20, 25:21)
Polska: Zagumny, Jarosz, Czarnowski, Pliński, Bąkiewicz, Kurek, Gacek (L) oraz Łomacz, Wlazły, Ruciak, Kłos
Argentyna: Arroyo, Filardi, Blanco, Uriarte, Quiroga, Pereyra, Meana (L) oraz Chavez, Giani, D. Gonzalez, Sole