LŚ: Kolejny weekend emocji
Podczas nadchodzącego weekendu Ligi Światowej dojdzie do kilku interesujących konfrontacji - w gr. A Argentyna podejmie Brazylię, a w gr. B Rosja spotka się z Serbią. Polacy pauzują, podobnie jak Bułgarzy, Niemcy, Iran, Holandia i Portugalia.
Grupa A - południowoamerykańskie derby
Gospodarze turnieju finałowego, Argentyńczycy postawili w fazie interkontynentalnej na spore rotacje składem i ogrywanie zmienników. W pojedynkach z USA odpoczywali De Cecco i Quiroga. Do starć z Brazylią, które ze względu na bliskość geograficzną mają dla obydwu drużyn wyjątkową wagę, trener Weber desygnuje najprawdopodobniej najmocniejszy skład. W szeregach Brazylijczyków na pewno zabraknie natomiast środkowego Lucasa, który w drugim meczu z Polską doznał urazu mięśni brzucha. Mimo to siatkarze z Kraju Kawy są pełni optymizmu. - Dwukrotnie pokonaliśmy triumfatora poprzedniej edycji LŚ Polskę. To dodało nam pewności siebie i przekonania, że proces transformacji drużyny narodowej jest przeprowadzany bardzo dobrze - podkreślił rozgrywający Canarinhos Bruno. Warto dodać, że w Argentynie zespoły zagrają w zupełnie nowej hali „Polideportivo Torito Rodríguez” w Mendozie, a bilety na obydwa mecze dawno zostały wyprzedane.
Siatkarze ze Stanów Zjednoczonych podejmą z kolei Francję, która tydzień wcześniej dwukrotnie uległa na własnym terenie nieobliczalnym Bułgarom. Zespół z Bałkanów, podobnie jak reprezentacja Polski w tym tygodniu pauzuje. Po pierwszej rundzie spotkań liderem grupy A jest Bułgaria, przed Brazylią (obydwa zespoły zdobyły po 5 punktów).
Grupa B - pojedynek liderów
Rosja i Serbia zajmują czołowe pozycje w klasyfikacji grupy B, z kompletem punktów. W najbliższy weekend, w Kaliningradzie powalczą o samodzielne przywództwo. - Na Kubie moja drużyna pokazała wielką siłę. Chcemy to samo powtórzyć w Rosji - zapowiedział przed starciem z mistrzami olimpijskimi szkoleniowiec Serbów Igor Kolaković.
Z kolei nowy selekcjoner Sbornej, który w swoim reprezentacyjnym debiucie zgarnął komplet punktów w pojedynkach z Iranem przyznał, że mimo korzystnego rezultatu jego podopieczni popełnili zbyt dużo błędów, które przed rywalizacją z Serbią należy wyeliminować. - Ale to normalna kolej rzeczy. W zespole jest przecież wielu nowych zawodników, potrzebujemy czasu na zgranie się - uspokoił.
W drugiej parze tej grupy Włosi podejmą Kubę (w Turynie i Florencji). Niemcy i Iran w tym tygodniu odpoczywają.
Grupa C - Finowie jadą do outsiderów
Japonia to jedyna drużyna w grupie C, która do tej pory nie zdołała ugrać nawet punktu. W kolejnej kolejce spotkań podejmie lidera klasyfikacji Finlandię (9 oczek), która pod wodzą nowego szkoleniowca Tuomasa Sammelvuo przewodzi stawce. - Trzymamy się wcześniej obranej drogi przygotowań. Widzę postęp porównując chociażby pierwszy i drugi mecz przeciwko Holandii. Mam nadzieję, że w kolejnych czterech potyczkach wreszcie zaczniemy punktować - stwierdził optymistycznie szkoleniowiec Japończyków Gary Sato.
Twardą walkę o punkty zapowiadają także siatkarze z Kanady i Korei Płd., którzy spotkają się w Mississauga nieopodal Toronto. Obydwie ekipy wciąż mają szansę na zajęcie pierwszego miejsca w grupie, premiowanego awansem do turnieju finałowego. Wicelider gr. C Holandia (9 punktów) oraz Portugalia w tej kolejce nie zagrają.
Plan meczów:
14.06.
Argentyna - Brazylia
USA - Francja
Rosja - Serbia
Kanada - Korea Płd.
15.06.
USA - Francja
Włochy - Kuba
Rosja - Serbia
Japonia - Finlandia
Kanada - Korea Płd.
16.06.
Argentyna - Brazylia
Włochy - Kuba
Japonia - Finlandia