LŚ: Polacy zachowali szanse na Final Six
Reprezentacja Polski wygrała pierwszy mecz rewanżowy LŚ z Argentyną 3:1 (25:19, 26:28, 27:25, 25:.22). Starcie numer dwa w niedzielę o godz. 18.00.
W dwunastce biało-czerwonych znaleźli się, powracający po urlopach najbardziej doświadczeni gracze - Zagumny, Pliński, Bąkiewicz, Wlazły i już w premierowym secie zgromadzona w komplecie publiczność miała okazję oglądać dwóch z nich - Zagumnego i Wlazłego. Zobaczyła też dobrą grę Polaków, którzy szybko wyszli na prowadzenie (12:9) i pewnie wygrali pierwszą partię do 19.
W drugiej to goście nadawali ton grze i tuż po I czasie technicznym odskoczyli rywalom na 4 oczka (8:12). Seria błędów w ataku Argentyńczyków pozwoliła naszym siatkarzom wyrównać bilans punktów (15:15) i doprowadzić do wyrównanej końcówki, którą ostatecznie wygrali na przewagi zawodnicy Javiera Webera.
Również w III partii nie zabrakło emocji i zaciętej walki. Tym razem to Polacy wyszli na 4 punkty przewagi (12:8), by po chwili pozwolić przeciwnikom odrobić straty (14:14) i wyjść na prowadzenie (18:19). Decydujący o wyniku punk zdobył asem serwisowym Mariusz Wlazły.
Czwarty set polski zespół rozpoczął z Danielem Pińskim i od początku kontrolował bieg wydarzeń na boisku, wygrywając 25:22.
Polska: Łomacz, Czarnowski, Kłos, Jarosz, Ruciak, Kurek, Gacek (L) oraz Wlazły, Zagumny, Pliński
Argentyna: Arroyo, Filardi, Blanco, Uriarte, Quiroga, Pereira, Gonzales (L) oraz Chavez, Sole, Giani