LŚ: Polska - Finlandia 3:1
Polska pokonała w Sao Bernardo Campo Finlandię 3:1 (23:25, 25:17, 25:19, 25:13) w drugim dniu turnieju grupy B Ligi Światowej. W niedzielę biało-czerwoni zagrają z Brazylią (pocz. 14.50, Polsat Sport)
Do stanu 5:5 gra była wyrównana. Następnie inicjatywę na boisku przejęli Finowie, którzy wzmocnili swoją zagrywkę i skutecznie blokowali. Na pierwszym czasie objęli prowadzenie (8:5). Po wznowieniu gry rywale zwiększyli przewagę za sprawą wykorzystanych kontrataków (10:6). Trener Andrea Anastasi poprosił o czas. Jego podopieczni dzięki głównie funkcjonującemu blokowi doprowadzili do remisu 12:12. Jednak na drugiej pauzie zespół z Finlandii ponownie odskoczył na dwa oczka (16:14), a ostatni punkt przed przerwą zdobył Antti Siltala z lewego skrzydła. W dalszej części tego seta świetną serią zagrywek popisał się Bartosz Kurek (dwa asy serwisowe), dzięki któremu Polacy ponownie doprowadzili do remisu (18:18). Od tej chwili walka toczyła się punkt za punkt. W końcowej fazie tej partii lepsi okazali się Finowie, którzy w ostatniej akcji postawili skuteczny podwójny blok na Kurku (25:23).
Kolejnego seta biało-czerwoni rozpoczęli z jedną zmianą w składzie, na ataku miejsce Zbigniewa Bartmana zajął Jakub Jarosz. Po zimnym prysznicu w premierowej odsłonie brązowi medaliści mistrzostw Europu wyszli na boisko mocno zmobilizowani. Znacznie poprawili swój serwis oraz obronę, w której świetnie spisywał się Krzysztof Ignaczak (6:3). Wypracowaną przewagę udało się utrzymać na pierwszej pauzie (8:5). W dalszej części seta drużyna ze Skandynawii zaczęła odrabiać straty punkt po punkcie. W ataku brylował Mikko Oivanen oraz Siltala. Jednak mistrzowie Europy z Izimiru nie byli im dłużni i na drugiej pauzie odskoczyli na cztery oczka (16:12). Ostatni punkt przed przerwą zdobył Kurek z lewego skrzydła. W końcowej fazie Finowie popełniali coraz więcej błędów. Natomiast Polacy świetnie spisywali się w bloku. 25 punkt dla zespoły z Polski zdobył Michał Winiarski, atakując z drugiej linii.
W dwóch następnych setach polscy siatkarze mieli ogromną przewagę. Tylko z powodu chwilowych przestojów Finowie doprowadzali do remisu lub obejmowali minimalną przewagę. W trzeciej partii od stanu 16:14 brązowi medaliści ME 2011 kontrolowali przebieg gry.
W czwartym secie Polacy dominowali na parkiecie od samego początku, prowadząc 4:1, 8:2 i 16:4. W ostatniej akcji prze drugą przerwą techniczną kontuzji doznał rozgrywający Eemi Tervaportti, który podczas obrony zderzył się z Hyvärinenem.
Dzięki zwycięstwu za trzy punkty Polacy z dorobkiem 20 punktów zajmują pierwsze miejsce w tabeli grupy. Po sobotnim meczu słowa uznania należą się Krzysztofowi Ignaczakowi za świetną obronę, a także Jakubowi Jaroszowi, który zaprezentował się z bardzo dobrej strony (15 punktów). Podopieczni Andrei Anastasiego bardzo dobrze zagrali również blokiem, zdobyli aż 17 punktów tym elementem, a Finowie 6.
Polska: Nowakowski, Winiarski, Kosok, Kurek, Bartman, Żygadło, Ignaczak (libero) oraz Ruciak, Jarosz, Możdżonek;
Finlandia: Tervaportti, Siltala, Hietanen, Oivanen Mi., Oivanen Ma., Lehtonen, Mäntylä (libero) oraz Sammelvuo, Tuominen, Esko, Hyvärinen, Palokangas.
W pierwszym sobotnim meczu trzeciego turnieju LŚ grupy B Brazylia pokonała w Sao Bernardo Campo Kanadę 3:0 (25:22, 25:17, 25:11). W niedzielę Polska zagra z Brazylią.