LŚ: Trzecia porażka biało-czerwonych
W Rouen Francja wygrała z reprezentacją Polski 3:2 (25:23, 21:25, 22:25, 25:21, 15:11) w meczu fazy interkontynentalnej Ligi Światowej. Drugi pojedynek tych drużyn zostanie rozegrany w niedzielę.
W dwóch spotkaniach z Brazylią inaugurujących udział biało-czerwonych w tegorocznej edycji LŚ, nasi siatkarze ugrali tylko jeden punkt. Francuzi zaś w czterech dotychczas rozegranych meczach zapisali na swoim koncie zaledwie oczko więcej. Dla obydwu drużyn wynik bezpośredniej konfrontacji ma niebagatelne znaczenie w kontekście walki o wyjazd na argentyński turniej finałowy. Pierwszy pojedynek rozstrzygnęli na swoją korzyść gospodarze, którzy rozegrali swój najlepszy mecz w turnieju.
Biało-czerwoni rozpoczęli spotkanie dość nerwowo w przyjęciu zagrywki, pozwalając Francuzom wyjść na prowadzenie 3:1. Przy mocnym wsparciu sporej grupy polskich kibiców szybko jednak odrobili straty (5:5) i rozpoczęli z rywalami twardą, wyrównaną walkę. Dopiero przy zagrywce znanego z polskich parkietów Rafaela Redwitza gospodarze znów odskoczyli na dwa oczka (15:13). Świetnie do gry wprowadził się ich lider Ngapeth, który na drugim czasie technicznym miał już na koncie 6 punktów. Po polskiej stronie siatki najskuteczniejszy był Michał Winiarski. Przy stanie 21:20 w polu serwisowym pojawił się Jakub Jarosz i dzięki jego trudnej zagrywce Polacy zyskali kontrę, wyrównując bilans punktów. Końcówkę lepiej rozegrali gospodarze, którzy w premierowej partii popełnili tylko 3 błędy własne (na 8 Polaków).
Drugą część meczu polski zespół rozpoczął znacznie lepiej - 3:1. Przy niezłym przyjęciu zagrywki, Łukasz Żygadło coraz częściej uruchamiał środkowych bloku, którzy kolejne akcje zamieniali na punkty (10:8). Po asie serwisowym Bartosza Kurka przewaga naszych siatkarzy wzrosła do trzech oczek. Dobre akcje na kontrach sprawiły, że biało-czerwoni całkowicie przejęli kontrolę zdarzeń na boisku. Przy wyniku 11:18 w polu zagrywki pojawił się Redwitz i dwukrotnie pocelował „floatem” Winiarskiego. Po dwóch kolejnych błędach własnych Polaków rywale zniwelowali straty do dwóch oczek (16:18). W decydującej fazie gry tym razem to Francuzi stracili głowę - najpierw Ngapeth sytuacyjną piłkę na kontrze posłał w siatkę, a chwilę później zepsuł zagrywkę, dając polskiej drużynie zwycięstwo w partii drugiej.
Set trzeci rozpoczął się identycznie, jak drugi - od dobrej gry polskiej drużyny i dwupunktowego prowadzenia na pierwszej przerwie technicznej. Po niej świetnymi zagraniami popisał się Marcin Możdżonek, który najpierw posłał rywalom piekielną bombę z krótkiej, a potem zatrzymał pojedynczym blokiem Kevina Le Roux (6:10). Ale nieźle dysponowani tego dnia gospodarze nie spuścili głów i wytrwale próbowali odrabiać straty. Dwa bloki na polskich zawodnikach pozwoliły im zbliżyć się na 19:20 i doprowadzić do zaciętej i emocjonującej końcówki. W najważniejszej części rywalizacji ponownie z dobrej strony pokazał się Jakub Jarosz, który zagrywką dał swojej drużynie kontrę zamienioną na rozstrzygający o losach seta punkt.
Jeszcze więcej emocji przyniosła czwarta partia. Obydwa zespoły z dużym poświęceniem i zaangażowaniem walczyły o każdą piłkę, ale to Polacy byli skuteczniejsi i szybko objęli prowadzenie - 3:7. Rywale, choć grali niezwykle widowiskowo w obronie, nie potrafili kończyć własnych akcji w ataku i kontrataku. Trener Tillie chcą odwrócić złą passę desygnował do gry Benjamina Toniutti (za Redwitza). Zmiana wpłynęła korzystnie na „trójkolorowych”, bo błyskawicznie odrobili 5 oczek straty (18:18), a po dwóch asach serwisowych Toniuttiego i bloku na Kurku, objęli prowadzenie 21:18. Andrea Anastasi też sięgnął po zmienników, wprowadzając na przyjęcie Kubiaka i Ruciaka. Choć ten drugi skończył dwa ataki, nie zdołał odmienić losów seta.
Szczęśliwe zwycięstwo w czwartej odsłonie dodało Francuzom skrzydeł w kolejnej. Earvin Ngapeth był bezlitosny w polu serwisowym - najpierw dla Kurka, potem dla Winiarskiego (6:2). Za to polscy gracze kompletnie zatracili moc w zagrywce, mylili się także w ataku (13:9). Ostatni punkt meczu zdobył kluczowy zawodnik po stronie francuskiej - Ngapteh.
Polska: Żygadło, Bartman, Winiarski, Kurek, Nowakowski, Możdżonek, Ignaczak (L) oraz Ruciak, Jarosz, Wrona
Francja: Redwitz, Sidibe, Ngapeth, Lyneel, Le Roux, Hardy-Dessources, Grebennikov (L) oraz Toniutti, Moreau, Quesque
Powrót do listy