Lukas Tichacek: liczy się zwycięstwo i punkty, a nie styl
PLUSLIGA: Wygrywacie za trzy punkty, choć wasza gra nie była imponująca.
LUKAS TICHACEK (rozgrywający Asseco Resovii Rzeszów): Najważniejsze jest zwycięstwo, a nie styl. To czy się podobało czy nie, to mnie nie interesuje. Dla nas liczą trzy punkty, które utrzymują nas w walce o szóstkę.
Może taka wasza senna gra wynikała z tego, że byliście myślami przy wtorkowym rewanżu Pucharu CEV z Biełogorie Biełgorod?
LUKAS TICHACEK: Myślę, że nie; po prostu tak wyszedł ten mecz. Myślami byliśmy na tym spotkaniu, a że gra była tak szarpana no cóż, najważniejsze, że na końcu, każdego z trzech setów to my byliśmy górą. Mnie w tym meczu interesowały trzy punkty. Raz jeszcze powtórzę, że styl ma drugorzędną rolę, a rozlicza się zespół z wygranych. Możemy grać efektownie i przegrać i co wtedy.
Zanosi się, że do końca rundy zasadniczej trwać będzie zacięta walka o miejsce w szóstce. Ściga was zespół z Olsztyna i każde drobne potknięcie może być już bardzo bolesne…
LUKAS TICHACEK: Dlatego bardzo cieszę z tych trzech punktów, bo one są bardzo ważne.
We wtorek rozegracie w półfinale Pucharu CEV rewanż z Biełogorie Biełgorod. Przy systemie, gdzie liczą się zwycięstwa to ten pierwszy mecz nie ma, aż tak dużego znaczenia…
LUKAS TICHACEK: Musimy wygrać cztery sety, żeby myśleć o awansie. Będzie jednak bardzo ciężko wygrać najpierw mecz więc nie ma co myśleć już o złotym secie. Nie wiem z jakim nastawieniem przyjadą rywale, bo dla nich sezon ligowy niespodziewanie się już zakończył. Mogą być bardzo zdeterminowani, żeby pokazać, że porażka w play-off był wypadkiem przy pracy i ten Puchar CEV chcą wygrać, bo tylko to im zostało.
W tym pierwszym meczu potrafiliście kilka razy dać się Rosjanom mocno we znaki zagrywką…
LUKAS TICHACEK: Nasza zagrywka nawet dobrze funkcjonowała, problemy rywala w przyjęciu były, ale nadrabiali to później w ataku. Im nasz blok, podwójny czy potrójny, zupełnie nie przeszkadzał i radzili sobie w ofensywie bardzo dobrze. Rosjanie nie grają jakoś bardzo szybko czy kombinacyjnie i są bardzo łatwi do odczytania, z taką jednak różnicą, że bardzo wysoko i mocno atakują. Będziemy próbowali się im przeciwstawić i zobaczymy co z tego wyjdzie. Na pewno nie można przekreślać naszych szans już po tym pierwszym meczu w Biełgorodzie.
Powrót do listy