Łukasz Kaczmarek: chcemy walczyć o najwyższe cele
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle przegrała z Cucine Lube Civitanowa 0:3 w trzecim meczu fazy grupowej Ligi Mistrzów, który rozgrywany był w Arenie Gliwice. Teraz wicemistrzowie kraju koncentrują się na rozgrywkach PlusLigi i Pucharu Polski. - Chcemy walczyć o najwyższe cele - powiedział Łukasz Kaczmarek, atakujący ZAKSY.
Kędzierzynianie w trzech setach ulegli Cucine Lube Civitanowa w meczu 3. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów. Wicemistrzowie Polski nie mieli zbyt wielu argumentów, aby przeciwstawić się rywalom z Włoch. Czego zabrakło w tym spotkaniu?
- Niestety myślę, że zabrakło wszystkiego. Lube zagrało bardzo dobre zawody, a my zagraliśmy bardzo średni mecz. Grając taką siatkówkę, z taką drużyną jak Lube, niestety tak się to kończy. Wyniku nie zmienimy, ale na pewno będziemy chcieli jak najwięcej wyciągnąć z tego spotkania. To była dla nas bardzo dobra lekcja siatkówki. Ten mecz pokazał nam w jakim miejscu jesteśmy. Widzimy, że do tego bardzo dobrego poziomu europejskiego jeszcze wiele nam brakuje. Na pewno wyciągniemy wnioski z tego spotkania, ale z drugiej strony będziemy musieli też o nim szybko zapomnieć, bo za moment gramy kolejny mecz ligowy, a potem Puchar Polski ze PGE Skrą. Grania jest naprawdę bardzo dużo, a ta lekcja siatkówki nam się przyda - powiedział Łukasz Kaczmarek.
I dodał - Nie ma co ukrywać, Cucine Lube to drużyna, która może nie przyjmuje wyśmienicie, a i tak doskonale radzi sobie na skrzydłach. Na pewno grają taką piłkę, że dla nich przyjęcie na trzeci – czwarty metr nie stanowi problemu, ponieważ na skrzydle mają mocny atak. Tak jak powiedziałem, aby podjąć rękawice z Włochami, musielibyśmy zagrać wyśmienitą siatkówkę, a niestety tego nie potrafiliśmy zrobić.
Podopieczni Andrei Gardiniego w dalszym ciągu mają szanse na awans do kolejnej rundy Ligi Mistrzów. - Na pewno nie jest tak, że po dwóch porażkach się poddajemy i nie będziemy walczyć. Nadal mamy wszystko w swoich rękach. Od Ligi Mistrzów teraz mamy chwilę oddechu, ale wrócimy pokazać swoją dobrą grę tym mocnym rywalom. Tanio skóry nie sprzedamy. Jednak póki co, skupiamy się na polskich parkietach - wyznał atakujący.
Teraz drużyna ZAKSY koncentruje się na najbliższym meczu z Chemikiem Bydgoszcz oraz ćwierćfinale Pucharu Polski z PGE Skrą Bełchatów.
- Teraz gramy z Bydgoszczą, później Puchar Polski z PGE Skrą. Miejmy nadzieję, że zagramy również w finale Pucharu Polski. W lutym w ciągu 28 dni rozegramy dziewięć meczów. Grania jest bardzo dużo, a my chcemy skupić się właśnie na naszym podwórku i walczyć o najwyższe cele w Polsce - zakończył Kaczmarek.