Łukasz Kaczmarek: każdy dołożył swoją cegiełkę do zwycięstwa
Reprezentacja Polski w świetnym stylu pokonała Rosję 3:0 w drugim meczu Siatkarskiej Ligi Narodów w TAURON Arenie Kraków. - Zagraliśmy świetnie zespołowo. Każdy dołożył swoją cegiełkę do tego zwycięstwa - powiedział Łukasz Kaczmarek, atakujący reprezentacji Polski, który zdobył 16 punktów w sobotnim spotkaniu.
Biało-czerwoni od pierwszych akcji sobotniego meczu w krakowskiej TAURON Arenie prezentowali bardzo dobry poziom sportowy. Wysoka skuteczność w ataku oraz polu serwisowym pozwoliła Polakom wygrać spotkanie 3:0.
- To był świetne spotkanie w naszym wykonaniu. Cieszymy się bardzo, że pokonaliśmy takiego potentata jakim jest reprezentacja Rosji i to jeszcze 3:0. Myślę, że to dobrze rotuje na przyszłość. Zagraliśmy świetnie zespołowo. Każdy dołożył swoją cegiełkę do tego zwycięstwa - powiedział Łukasz Kaczmarek.
I dodał - Trzymamy się systemu, który wprowadził trener Vital Heynen. Prawda jest taka, że na trening nie mieliśmy zbyt dużo czasu. To był niecały tydzień. Tak jak powiedziałem wcześniej, cieszymy się, że wszystko zmierza w dobrym kierunku. Małymi krokami idziemy w dobrym kierunku. Nie należy jednak popadać w hurraoptymizm.
W sobotę trener Vital Heynen zdecydował się desygnować do gry nieco inną szóstkę zawodników, niż to miało miejsce w piątek. Na boisku pojawił się m.in. Michał Kubiak, wspomniany Łukasz Kaczmarek i Bartosz Bednorz. Ta grupa zawodników spisała się równie dobrze jak ta z katowickiego Spodka.
- Wynik 3:0 bardzo cieszy. W piątek również w trzech partiach pokonaliśmy Koreę Południową. Dzisiaj zagraliśmy innym składem, a mimo to wygraliśmy z Rosją. To pokazuje, że mamy bogatą kadrę. Nic tylko się cieszyć - podkreślił atakujący.
Nie da sie ukryć, że Vital Heynen zupełnie inaczej prowadzi reprezentację Polski, niż robił to Ferdinando De Giorgi. Jakie zaszły zmiany?
- Mówimy o dwóch różnych szkoleniowcach i stylach pracy. U Ferdinando De Giorgiego był rygor. Teraz mamy trochę więcej luzu. Skupiamy się tylko i wyłącznie na treningu. Nie ogranicza nas i każdy chodzi zadowolony i uśmiechnięty. Może to jest klucz do sukcesu. Jednak należy pamiętać, że odnieśliśmy dopiero drugie zwycięstwo. Nie można nas wychwalać, bo jest na to za wcześnie. Niemniej cieszę się, że wszystko zmierza w dobrym kierunku - wyznał nowy zawodnik ZAKSY Kędzierzyn-Koźle.
W ostatnim dniu I turnieju Siatkarskiej Ligi Narodów Polacy zmierzą się z Kanadą. Zawodnicy nie ukrywają, że bardzo chcą zakończyć zmagania w Krakowie trzecim zwycięstwem.
- Naszym ostatnim celem podczas pierwszego turnieju jest wygranie z Kanadą. Mieliśmy okazję z nimi już zagrać w Polsce. Do zespołu dołączyło paru nowych zawodników, którzy nie zagrali w towarzyskich sparingach. Obejrzymy video i przygotowujemy się odpowiednio do meczu. W niedzielę damy z siebie wszystko, aby pokanać drużynę z Kanady - zakończył Kaczmarek.