Łukasz Kaczmarek zostaje w Lubinie
Kolejnym zawodnikiem, który zdecydował się na przedłużenie kontraktu z Cuprum jest przyjmujący – a właściwie atakujący Łukasz Kaczmarek. Taką informację podał dziś klub z Lubina.
Łukasz Kaczmarek dostał swoją szansę na grę dopiero w drugiej części sezonu, ale wywiązał się z niej znakomicie, mimo że po raz pierwszy grał po przekątnej z rozgrywającym. Ze względu na to, mimo ważnego kontraktu, dostał propozycję podpisania nowej umowy, która będzie obowiązywała do sezonu 2017/18.
– Tak, to prawda, że miałem kontrakt jeszcze na następny sezon. Mimo to prezesi zaproponowali mi nowe warunki i umowę na dwa lata. Zdecydowałem się zaakceptować tę propozycję – mówi Łukasz. – Bardzo mi się podoba w Lubinie. Mamy super team, w którym panuje świetna atmosfera i cieszę się, że będę przez następne dwa lata występował w barwach Cuprum – kontynuuje siatkarz.
Minione rozgrywki były dla Łukasza debiutem w PlusLigowych rozgrywkach. Po bardzo udanym występie w I-ligowej Victorii Wałbrzych włodarze klubu z Lubina zdecydowali się dać młodemu siatkarzowi szansę na występy w siatkarskiej elicie. – Był to mój pierwszy sezon na parkietach PlusLigowych. Uważam, że są to rozgrywki na bardzo wysokich poziomie, a nasz zespół uplasował się na dobrym, piątym miejscu – wspomina Łukasz. – Były szanse na wyższą lokatę, ale w przebiegu całego sezonu mieliśmy lepsze i gorsze chwile. Mimo to uważam, że piąta lokata jest sukcesem i nasza gra dobrze prognozuje na następny sezon – mówi siatkarz.
Wszystko wskazuje na to, że w kolejnych rozgrywkach Łukasz na dobre rozpocznie swoje występy na pozycji atakującego, mimo że w obecnym sezonie podpisywał kontrakt z Cuprum jako przyjmujący. – Rozmawiałem z trenerem i powiedział mi, że w następnym sezonie widzi mnie na pozycji atakującego. Po tych rozgrywkach jestem pewien, że trener wie, co robi i chce dla mnie jak najlepiej – opowiada Łukasz. – Nie pozostaje mi więc nic innego, jak ciężka praca na treningach i zdrowa, sportowa rywalizacja z Mateuszem (Malinowskim, przyp. red.) o pierwszą szóstkę – kontynuuje z uśmiechem siatkarz.
Teraz, po zakończeniu sezonu Łukasz ma czas na odpoczynek i powrót do pełni zdrowia. Czy zatem będziemy mieli szansę oglądać go na piasku podczas rozgrywek siatkówki plażowej, w których kiedyś konkurował na co dzień? – Na razie do polowy czerwca mam przerwę, ponieważ leczę kontuzję kolana. Po tym urazie będę starał się jak najwięcej rehabilitować i wzmacniać kolano, żeby od początku sierpnia, na start naszego okresu przygotowawczego być w stu procentach zdrowym – opowiada Łukasz. – Na razie więc plażówka będzie troszkę odstawiona na drugi tor. Możliwe, że jedynie rekreacyjnie wystąpię w jakimś turnieju, żeby się troszkę poruszać. Nie planuję jednak żadnych szaleństw – kończy zawodnik.