Łukasz Kruk: nareszcie bliżej domu
31-letni rozgrywający, Łukasz Kruk, mający na koncie min. mistrzostwo świat juniorów czy medale MP, będzie przez najbliższy sezon reprezentował barwy w II lidze zespołu AKS Resovii (rezerwy Asseco Resovii).
PlusLiga: To zaskakujące, że zdecydował się na grę w II lidze…
Łukasz Kruk: - W PlusLidze nie było dla mnie miejsca. Po spadku w Gdańsku nie chciałem już zostać z różnych powodów, głównie finansowych. Była propozycja z niemieckiej Bundesligi ale nie ukrywam, że szukałem klubu jak najbliżej domu. Mieszkam w Radomiu, gdzie żona prowadzi firmę i prze ostatnie trzy lata nie mogła być ze mną w Gdańsku. Z propozycji Resovii mogę być zadowolony. Szczerze powiedziawszy to wolę grać w II lidze w Rzeszowie i mieć pewne pieniądze co miesiąc, niż taką sytuację jaką miałem w ub. sezonie w Gdańsku. Przyjmijmy więc, że pewność i stabilność finansowa oraz bliskość do domu zadecydowały, że będę grał w Resovii.
- Ciężko chyba będzie się przestawić po grze w najwyższej klasie rozgrywkowej teraz na II ligę?
- Już grałem w II lidze, z Treflem Gdańsk i nie widzę w tym nic złego. Na pewno jest to sportowy spadek, ale trzeba coś w życiu wybrać - stabilność czy niepewność. W II lidze grałem z Jarkiem Stancelewskim, który jest bardziej utytułowanym zawodnikiem niż ja i wcale mu to nie przeszkadzało. Czasami trzeba zrobić ten krok w tył, by później ruszyć jeszcze do przodu, choć może się zdarzyć, że moją karierę zakończę na grze w Rzeszowie. Co prawda chciałby jeszcze ze 2-3 lata pograć, ale niczego nie można wykluczyć.
- W AKS Resovii ma pan być zmiennikiem Jakuba Filipa, co jest kolejnym zaskoczeniem bo jaki ma sens sprowadzanie tak doświadczonego zawodnika, żeby tylko siedział na ławce…
- Taką mam umowę z trenerem, że ci młodzi mają grać i nabierać doświadczenia, W niektórych meczach, tych kluczowych, które trzeba będzie wygrać, żeby znów zespól nie spadł i nie musiał odkupywać miejsca, mam wystąpić. Wiem, że regularnie ma grać młody rozgrywający. Ja to rozumiem i nie mam do nikogo pretensji. Nikt jednak tutaj mnie nie ściągał tylko po to, żebym siedział na ławce, oglądał mecze i brał pieniądze. Na pewno swoje pogram w II lidze. Kontrakt mam podpisany z Asseco Resovią i będę też zgłoszony do PlusLigi, ale odpukać, żebym nie był tam potrzebny bo to oznaczało by kontuzję jednego z rozgrywających. To jest trochę dziwny trochę układ, ale przynajmniej klub i trener wiedzą, że mają we mnie zabezpieczenie.
- We wtorek pojawił się pan na pierwszym treningu z zespołem Asseco Resovii. Czy oznacza to, że na stałe będzie pan uczestniczył w zajęciach z trenerem Ljubo Travicą?
- Jeszcze tego do końca nie wiem. Dostałem polecenie, że mam być to się stawiłem. Drugi zespół zaczyna treningi dopiero we wrześniu. Trener Travica ma podjąć decyzję czy będę potrzebny i czy mam jechać na obóz do Szczyrku. Bo jak mam stać z boku to nie ma to sensu. Przygotuję się kondycyjnie i wydolnościowo sam i od września zacznę treningi z AKS-em
Powrót do listy