Łukasz Wiese: Żurek z jajeczkiem to podstawa
Łukasz Wiese, przyjmujący Transferu Bydgoszcz w rozmowie z naszym portalem opowiedział o zakończonym sezonie PlusLigi, zdradził co zawodnicy bydgoskiej drużyny będą robić przez najbliższe dni. Ponadto młody siatkarz podzielił się tym jak spędza tegoroczną Wielkanoc.
plusliga.pl: Transfer Bydgoszcz zajął dziewiąte miejsce w PlusLidze. Jak oceniasz ten sezon pod względem swojej gry?
Łukasz Wiese: Jak wiadomo skończyliśmy sezon na dziewiątym miejscu, co nie satysfakcjonuje zarządu, kibiców, a przede wszystkim nas zawodników. Cieszę się, że mogłem w tym sezonie reprezentować klub w PlusLidze. Jest to powód do satysfakcji, że w tak młodym wieku już mogłem zagrać z utytułowanymi rywalami. Myślę, że każdy trening w klubie ze starszymi kolegami jak i pod wodzą bardzo dobrego trenera sprawia, że doskonale swoje umiejętności. Wiele można się od nich nauczyć i staram się w pełni to wykorzystywać. Mam nadzieję, że zaprocentuje to w przyszłości.
Ostatni mecz rozegraliście już jakiś czas temu. Nadal trenujecie? Jak wygląda wasze roztrenowanie?
- Tak to prawda, sezon zakończył się już jakiś czas temu. Dostaliśmy wolne, więc wszyscy rozjechali się do swoich domów. Niedługo spotykamy się jednak w trochę okrojonym składzie, bo część zawodników dołączy już do swoich reprezentacji i spokojnie rozpoczniemy roztrenowanie. Szczegółów jeszcze nie znamy, ale sztab trenerski z pewnością odpowiednio się nami zajmie.
Teraz obchodzimy Święta Wielkanocne, z czym ci się one kojarzą?
- Przede wszystkim z wiosną i święconką, od razu przypomina mi się dzieciństwo. Kojarzą mi się także z czystością, bo robimy wtedy wiosenne porządki. Osobiście lubię sprzątać, więc nie uciekam przed tego rodzaju zadaniami.
Jak wyglądają Święta Wielkiej Nocy w Twojej rodzinie?
- Na pewno nikogo nie zaskoczę jeśli powiem, że tradycyjnie. Całą rodziną spotykamy się przy wielkanocnym stole. Jest to wyjątkowy czas, podczas którego możemy spotkać się z najbliższymi i chociaż na chwilę zapomnieć o codziennych obowiązkach.
Jest jakaś potrawa bez której nie wyobrażasz sobie Wielkanocy?
- Podstawowe potrawy wielkanocne to żurek z jajeczkiem i biała kiełbasa z chrzanem ze święconki.
Masz jakieś szczególne wspomnienia z dzieciństwa związane z Wielkanocą?
- Tak, zawsze w święta odwiedzam swoją babcię. Gdy byłem mniejszy razem z kuzynami szukaliśmy w ogrodzie „zajączka”, który zostawiał tam dla nas prezenty. Przeważnie były to słodycze, ale każdy z nas był z tego faktu bardzo zadowolony.
W Wielki Poniedziałek tradycja nakazuje polewać się wodą. Podtrzymujesz ten zwyczaj?
- Ta tradycja wciąż jest żywa. Jako dziecko bardzo lubiłem ten dzień, kiedy razem z kolegami mogliśmy po osiedlu biegać z karabinem pełnym wody i oblewać koleżanki.
Czego życzyć ci na ten szczególny czas? A czego ty z kolei życzysz kibicom polskiej siatkówki?
- Przede wszystkim zdrowia i spokoju w tym szczególnym czasie. Sympatykom bydgoskiej siatkówki chciałbym życzyć by przyszły sezon obfitował w większe sukcesy zarówno w męskim jak i żeńskim wydaniu. Ponadto wszystkim fanom polskiej siatkówki życzę, aby decydujące rozstrzygnięcia w Pluslidze oraz sezon reprezentacyjny przysporzył im wiele, pozytywnych emocji.
W imieniu swoim, redakcji portalu plusliga.pl, a także kibiców polskiej siatkówki życzę zdrowia i spokoju w nadchodzących dniach.
- Dziękuję bardzo. Jeszcze raz Wesołych Świąt!