Łukasz Żygadło: cały czas jest głód sukcesu
Polska pokonała Serbię 3:1 w towarzyskim meczu w Miliczu. - Obserwując zespół widzę, że nadal jest głodny wygranej. To jest najistotniejsze w naszej pracy - powiedział Łukasz Żygadło, rozgrywający biało-czerwonych. Obie drużyny w sobotę zagrają drugie spotkanie, tym razem w Twardogórze (początek o 18.00, Polsat Sport).
Łukasz Żygadło do kadry na zgrupowaniu w Spale dołączył jako ostatni. Razem trenował przez trzy dni. - Powiem szczerze, że podczas piątkowego meczu największy problem miałem z tym, żeby wyskoczyć do bloku, co z resztą było widać. Jeśli chodzi o samą grę, to myślę, że możemy ja ocenić pozytywnie - powiedział rozgrywający.
W obecnym reprezentacyjnym sezonie podopieczni trenera Andrei Anastasiego będą w Lidze Światowej bronić złotego medalu oraz zagrają we wrześniowych mistrzostw Europy, które Polska organizuje wspólnie z Danią.
- Przede wszystkim trzeba podkreślić, że zdecydowanie trudniej broni się tytułu, niż się go zdobywa. Mamy bardzo młody, ale jednocześnie doświadczony zespół. Obserwując ekipę wiedzę, że nadal jest głodna sukcesu. To jest najistotniejsze w naszej pracy. Zdajemy sobie sprawę, że będzie ciężko obronić złoty medal z ubiegłorocznej Ligi Światowej, ale mogę zapewnić wszystkich, że damy z siebie wszystko, aby pokusić się o kolejną wygraną. A także o to, żeby znaleźć się w strefie medalowej na mistrzostwach Europy - wyznał Żygadło.
Dodatkowo cieszy fakt, że w drużynie panuje dobra atmosfera i wszyscy są zmotywowani do ciężkiej pracy. -Nic się pod tym względem nie zmieniło od ubiegłego roku. Nie da się też ukryć, że przygotowania do nowego sezonu rozpoczęliśmy z wysokiego poziomu, co jest teraz widoczne na boisku. Mam jednak nadzieję, że za dwa tygodnie podczas pierwszego meczu z Brazylią będziemy w lepszej formie - zakończył rozgrywający reprezentacji Polski.