Łzy Bartka
Łzy szczęścia i wzruszenia, do tego ogromna radość. Wszystko to mogła zobaczyć na twarzy 17- letniego Bartka, przebywającego na oddziale onkologii, Aneta Rostkowska założycielka będącej trakcie rejestracji Fundacji Herosi. Stało się to za sprawą cennego podarunku – koszulki biało – czerwonej z autografami wszystkich siatkarzy grających w reprezentacji polski oraz rozmowy telefonicznej z samym Marcinem Wiką.
Bartek od kilku lat zmaga się z chorobą onkologiczną. Mimo ciężkich doświadczeń jest wielkim optymistą. Pisze książkę o swoich zmaganiach z chorobą, rysuje oraz znajduje czas na oglądanie meczy siatkarskich. Bardzo dobrze zapamiętał chłopca Marcin Malicki (zawodnik Avii Świdnik), który był z wizytą u niego w zeszłym sezonie.- Bartek naładował mnie pozytywną energią. Mimo iż zmaga się z bardzo ciężką chorobą -cieszy się z życia. Dało mi to przysłowiowego kopa. Rozmowa z nim była dla mnie swego rodzaju „terapią” – powiedział Malicki
Bartek, wiedząc że Aneta Rostkowska współpracuje z siatkarzami, poprosił ją o koszulkę reprezentacji. Nie spodziewał się jednak, że dostanie prezent z tzw. bonusem. Koszulkę podarował główny sponsor reprezentacji operator sieci Plus. Na niej złożyli autografy wszyscy kadrowicze. „Niesamowite! Dziękuję!”- radował się chłopiec. Gdy zaś po chwili Aneta przekazała mu słuchawkę, w której to usłyszał głos Marcina Wiki w jego oczach pojawiły łzy radości. Bartek zapomniał, że jest świeżo po operacji płuc oraz o fakcie, że jest podłączony do różnych specjalistycznych aparatur.
- Cieszę się, że chociaż przez telefon mogłem porozmawiać z Bartkiem. Życzyłem mu szybkiego powrotu do zdrowia. Chłopiec zdradził mi, że jego marzeniem jest pojechać na mecz reprezentacji. Na pewno będziemy się starali aby spełnić jego życzenie i wkrótce się spotkamy - powiedział Marcin Wika.
- Bartek długo będzie pamiętał o tej rozmowie, już wszystkim pielęgniarkom pochwalił się prezentem. Z nowopowstającą Fundacją Herosi będziemy starali się aby takich prezentów i spotkań dzieci z siatkarzami było jak najwięcej - podsumowała Aneta Rostkowska. Powrót do listy