Maciej Fijałek: z biegiem czasu będzie lepiej
Zespół BBTS-u Bielsko- Biała ma już za sobą debiut w PlusLidze. Mimo porażki w trzech setach w Rzeszowie siatkarze beniaminka pokazali się na tle mistrzów Polski z dobrej strony i z optymizmem patrzą w przyszłość.
- Momentami ta nasza gra fajnie wyglądała – mówi MACIEJ FIJAŁEK, rozgrywający BBTS-u. - Szkoda, że nie udało się przedłużyć tego widowiska. Po I secie uwierzyliśmy, że można z Resovią jak równy grać w siatkówkę. Wiedzieliśmy oczywiście przed meczem, że kim gramy i naszym założeniem była walka o każda piłkę i to robiliśmy. Przegrywaliśmy w końcówkach i widać tutaj brak naszego doświadczenia. Myślę, że z każdym meczu powinno być coraz lepiej.
PlusLiga: - Najbliżej sprawienia niespodzianki byliście w I secie. Prowadziliście 22:19 i oddaliście inicjatywę rywalom. Dlaczego ?
- Od jakiegoś czasu tak jest, że nawet w tych przedsezonowych sparingach potrafimy prowadzić przez cały set, by na końcu przez własne błędy oddawać rywalom punkty. Resovia wykorzystała to bezlitośnie. Jedna, dwie piłki i mogliśmy się pokusić o seta, a później może o punkt. Nie udało się walczymy dalej.
- Już na inauguracje ligi pokazaliście, że BBTS wcale nie musi być tylko chłopcami do bicia…
- Nie ma się czego bać. Wiadomo, że ligi nie zawojujemy i jest kilka zespołów wyżej od nas sklasyfikowanych. Musimy wygrać z tymi drużynami, które będą obok nas w tabeli. Z tymi najmocniejszymi trzeba grac na luzie i może kiedyś zaskoczy i pokusimy się o niespodziankę. Trzeba stawiać sobie wysokie cele, a my chcemy być w ósemce. Ja się uda będzie supera, a jak nie to przecież świat się nie skończy. To jest nasz pierwszy sezon na przetarcie. Jestem przekonany, że z biegiem czasu będzie lepiej. W Rzeszowie widać było po nas sporo nerwowości spowodowanej tym, że 90 procent zespołu debiutowało w lidze. Z każdym meczem będziemy nabierać doświadczenia i będzie tylko lepiej.