Maciej Jarosz: zanosi się na ciekawy mecz o Superpuchar
W ostatnich sprawdzianach obie ekipy zaprezentowały dobrą formę. Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle pokonała IBB Polonię Londyn, a zespół z Warszawy wygrał XV Agrobex Memoriału Arkadiusza Gołasia, pozostawiając w pokonanym polu silne ekipy PlusLigi.
- Skład ZAKSY jest bardzo mocny i szeroki. Praktycznie na każdej pozycji trener Nikola Grbić będzie dysponował wartościowymi zmiennikami. Pozwoli to klubowi na miarę spokojne granie w PlusLidze, Pucharze Europy i Lidze Mistrzów. Kędzierzynianom nie zabraknie okazji do zademonstrowania swoich umiejętności. Co prawda sobotni mecz z IBB Polonią miał inne cele niż sportowe, było to uświetnienie Jubileuszu 25-lecia, podziękowanie miastu, sponsorom, byłym graczom czy twórcy potęgi klubu prezesowi Pietrzykowi powiedział trzykrotny wicemistrz Europy, obecnie komentator Polsatu, Maciej Jarosz.
Maciej Jarosz podkreślił, że zawodnikom z Warszawy i całemu sztabowi szkoleniowemu klubu należą się duże brawa." - Z własnego doświadczenia znam podobnie trudne sytuacje w jakiej znalazł się stołeczny klub - powiedział Maciej Jarosz. - Zespół nie załamał się, w Memoriale Arkadiusza Gołasia zaprezentował dobrą formę. Wierzę, że wszystkie problemy zostaną rozwiązane, a podopieczni trenera Andrei Anastasiego wyjdą z tej historii wzmocnieni.
Odkąd z inicjatywy Polskiej Ligi Siatkówki reaktywowano w 2012 roku walkę o Superpuchar Polski, tylko trzy kluby mają w swoim dorobku to trofeum. Wiadomo, że w środę, 23 października w Arenie Gliwice, na listę triumfatorów meczu o Superpuchar Polski wpisze się czwarty zespół.
Ani mistrz Polski z Kędzierzyna-Koźla, ani drużyna z Warszawy, jeszcze nigdy nie sięgnęła po to trofeum. Drużyna ze stolicy nie miała jeszcze okazji stanąć do walki o Superpuchar, za to ZAKSA trzykrotnie przegrywała - w 2013 roku z Asseco Resovią Rzeszów oraz rok później i w 2017 roku z PGE Skrą Bełchatów. To właśnie bełchatowski zespół ma w swoim dorobku cztery Superpuchary i prowadzi na liście triumfatorów. Po jednym sukcesie mają Asseco Resovia i Trefl Gdańsk.
Arena Gliwice, która może pomieścić ponad 17 tysięcy kibiców, powstała w miejscu dawnego stadionu. Właśnie mijają dwa lata od momentu, gdy hala uzyskała pozwolenie na użytkowanie i zaczęła służyć miastu, kibicom i widzom organizowanych tam koncertów oraz innych widowisk. Gościła też już siatkarzy - jeden z meczów w Lidze Mistrzów z Cucine Lube Civitanova rozegrała tam ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, a ostatniego lata fanom w Gliwicach pokazali się reprezentanci Polski, którzy rozegrali towarzyskie spotkanie z Niemcami.