Maciej Michalik: będziemy gotowi na sto procent
Zła seria Espadonu Szczecin trwa już zdecydowanie zbyt długo. W tym tygodniu ekipę Michała Gogola czekają dwa arcyważne mecze z Dafi Społem Kielce oraz BBTS-em Bielsko-Biała. Wszyscy w klubie mają nadzieję, że starcia z tymi rywalami pomogą zespołowi znów wkroczyć na zwycięską ścieżkę.
W ubiegły czwartek kibice w Netto Arenie znów nie mieli powodów do radości. Espadon przegrał 0:3 z Treflem Gdańsk i przedłużył pasmo niepowodzeń, które towarzyszy mu od końcówki poprzedniego roku. Od tamtej pory minęło już jednak kilka dni, zawodnicy wyrzucili z głowy ostatnią porażkę i z dużą intensywnością szykują się do kolejnych potyczek. W tym tygodniu szczecinianie najpierw zmierzą się na wyjeździe z Kielcami (środa), później podejmą we własnej hali Bielsko (niedziela).
– Konfrontacja z Treflem miała miejsce w czwartek i od tego czasu przerobiliśmy już dwie jednostki treningowe na siłowni – mówi Maciej Michalik, klubowy specjalista od przygotowania fizycznego. – Jestem bardzo zadowolony z chłopaków oraz pracy, jaką wykonali w tym okresie. Widać, że są niezwykle zdeterminowani i bardzo im zależy na osiągnięciu tego upragnionego zwycięstwa. Przed nami teraz dwa niezwykle istotne pojedynki. Myślę, że w perspektywie całego sezonu i sytuacji, w jakiej się obecnie znaleźliśmy, to będą dla nas dwa najważniejsze mecze w bieżących rozgrywkach.
Ten tydzień meczowy zaczniemy w środę, gdy ekipa z Pomorza Zachodniego zmierzy się z Dafi Społem Kielce, czyli rywalem, z którym szczecinianom gra się bardzo dobrze. To właśnie w spotkaniu z tym przeciwnikiem w grudniu 2016 roku udanie w roli pierwszego szkoleniowca debiutował Michał Gogol (3:0). Od tamtego czasu oba zespoły spotkały się w PlusLidze dwukrotnie. W marcu 2017 r. Espadon wygrał w Kielcach 3:2, osiem miesięcy później (w pierwszej fazie obecnego sezonu) szczecinianie zwyciężyli u siebie 3:0. Te wyniki to już jednak historia i właśnie w ten sposób są obecnie traktowane w klubie. Na koncentrację i poziom zaangażowania zawodników Espadonu nie wpływa także to, że Dafi Społem Kielce zamyka aktualnie tabelę PlusLigi.
– Nastawienie w drużynie jest prawidłowe. Wszyscy czujemy dużą determinację oraz sportową złość i na pewno będziemy zaciekle walczyć o zwycięstwo. Seria porażek spowodowała pewną frustrację, a teraz musimy znaleźć sposób, aby z pozytywnym efektem przenieść ją w środę na boisko. Na samo przygotowanie do tych kluczowych starć należy patrzeć kompleksowo, bo to wszystko jest ze sobą połączone. Im więcej dobrej pracy wykonamy na siłowni, tym lepiej wyglądamy później na treningach w hali. A im wyższa dyspozycja na treningu, tym solidniej możemy zaprezentować się na boisku podczas meczu o punkty. Każdy z nas wie, jaka jest stawka tych spotkań, więc podczas przygotowań nie ma mowy o żadnej taryfie ulgowej.
Na koniec pytanie – czy po trudach obecnego sezonu i przy bardzo napiętym kalendarzu zawodnicy byliby fizycznie w stanie, w razie ewentualnej potrzeby, zagrać dwa pięciosetowe mecze w odstępie tych kilku dni? – Jestem w stu procentach przekonany, że tak – kończy Michalik.
Środowe spotkanie z Dafi Społem Kielce rozpocznie się o godzinie 18:00.