Maciej Zajder: nie czuję zmęczenia
Przed Politechniką Warszawską rywalizacja o piąte miejsce w rozgrywkach PlusLigi. - Przed sezonem nie spodziewaliśmy się, że to Skra będzie naszym rywalem - mówi środkowy stołecznej drużyny zapewniając, że jemu i drużynie wystarczy sił na tę rywalizację.
PlusLiga: O piąte miejsce, najprawdopodobniej będziecie walczyć ze Skrą Bełchatów. Spodziewaliście się takiego scenariusza?
Maciej Zajder: Przed sezonem - na pewno nie. Natomiast kiedy dowiedzieliśmy się, że Skra przegrała w ćwierćfinale z Rzeszowem, to był najrealniejszy scenariusz.
- Sezon powoli się kończy... Nie brakuje Wam koncentracji?
- Trzeba przyznać, że jest niezwykle trudno o tę koncentrację. Na szczęście w meczach z Kielcami udało nam się ją zachować. Mamy nadzieję, że w ewentualnych pojedynkach z Bełchatowem również będziemy mogli się skoncentrować. Zmierzylibyśmy się przecież z jedną z najlepszych drużyn w PlusLidze, mimo tego że zagramy tylko o 5 miejsce.
- Czy nie czujecie już zmęczenia?
- Nie mogę wypowiadać się za kolegów. Mnie ta kontuzja, która przytrafiła się na przełomie roku trochę wybiła z rytmu. W tym momencie nie czuje się zmęczony. Miałem miesiąc przerwy i dopiero teraz dochodzę do siebie, złapałem formę i poziom, który prezentowałem przed urazem
- W Omsku trwa walka w Final Four. Kogo widzi Pan w roli faworyta?
- Szczerze, to nie widziałem pierwszego meczu między rosyjskimi drużynami. W dzisiejszym spotkaniu, Cuneo nie zaskoczyło mnie swoją postawą. Obstawiałbym raczej, drużynę Lokomotiwu.