Aktualności

Maraton grudniowy

- Mamy szansę na walkę z Delectą. Musimy jechać do Bydgoszczy i najlepiej wrócić z punktami – mówi środkowy Effectora Kielce, Sebastian Warda.

- Naszą siłą jest zespołowość, chociaż mamy w drużynie jedną wielką gwiazdę - Stephane Antigę. Gwiazdę, nie gwiazdora – wyjaśnia z kolei jeden z liderów bydgoskiej Delecty i jeden z najlepszych rozgrywających PlusLigi, Michal Masny.

W ostatnim meczu 11. kolejki zmagań o tytuł siatkarskiego mistrza Polski panów, bydgoska Delecta podejmować będzie Effectora Kielce (poniedziałek, 18.00, Polsat Sport). Przypomnijmy, że w pierwszym spotkaniu tych drużyn PlusLigi sezonu 2012/2013, podopieczni trenera Piotra Makowskiego pokonali ekipę z Gór Świętokrzyskich 3:1. MVP meczu, który odbył się w Hali Legionów został wybrany… Michal Masny.

Na rewanż ligowy oba zespoły musiały czekać niespełna dwa miesiące. I tym razem w roli faworyta stawiana jest Delecta, która ponadto wystąpi w roli gospodarza. Bydgoszczanie pierwszą część rundy zasadniczej zakończyli na dość pechowym, piątym miejscu. Pechowym, bowiem do czwartej pozycji zabrakło… jednego seta.

Z kolei Effector czeka na ligowe zwycięstwo od miesiąca! 10 listopada br. ekipa prowadzona przez trenera Dariusza Daszkiewicza pokonała na wyjeździe LOTOS Trefl Gdańsk (3:0) i od tego czasu nie jest w stanie wygrać meczu ligowego. Blisko nawet było w ostatnim, ale ostatecznie – po tie-breaku – lepszy okazał się Jastrzębski Węgiel.

Interesującym wydaje się kwestia, jak Delecta poradzi sobie z trudami licznych spotkań, które musi rozegrać w krótkim czasie. Meczem z Effectorem zaczyna bowiem istny „maraton grudniowy” – przez najbliższe niespełna trzy tygodnie, bydgoszczanie rozegrają aż siedem meczów (PlusLiga, Puchar Polski i Puchar Challenge Cup).

Powrót do listy