Marcel Gromadowski: bez dodatkowej motywacji
Polski atakujący, Marcel Gromadowski jest kluczową postacią mistrza Francji. W środę będzie miał okazję zaprezentować swoje umiejętności gdy naprzeciwko niego stanie kilku jego kolegów. - Żadnych dodatkowych emocji czy jakiejś motywacji nie odczuwam - mówi MARCEL GROMADOWSKI. - Traktuje ten mecz jak każdy inny. Cieszę się, natomiast że spotkam się z kolegami, bo przecież okazji żeby się zobaczyć mamy bardzo mało.
PlusLiga: - Czy nie odczuwacie nieco presji przed środowym meczem? Po porażce w Stambule, kolejna przegrana mocno by wam zagmatwała sprawę awansu do II rundy...
- Mecz w Turcji faktycznie zupełnie nam nie wyszedł, ale nie traktujemy teraz pojedynku z Resovią jak ostatnią szansę. Ze spokojem podchodzimy do spotkania. Tutaj we Francji nie ma aż takiej presji jak podczas meczów w Polsce i tej całej otoczki. Po prostu gramy kolejny mecz w którym będziemy walczyć o zwycięstwo.
- Widziałeś już zespół Asseco Resovii w akcji?
- Meczów ligowych nie widziałem, a pucharowy z Bledem obejrzę na analizie video. Przed tygodniem była okazja zobaczyć, ale podczas meczu w Stambule złamałem nos. Zamiast oglądać w hotelu internetową transmisje zmuszony byłem przebywać w tureckim szpitalu.
- Ten uraz nie wykluczy ciebie chyba z środowego meczu?
- Powoli jest coraz lepiej i złamanie, które było bolesne nie przeszkadza mi aż tak bardzo w grze.
- We Francji przebywasz od ponad dwóch miesięcy, ale chyba z aklimatyzacją w nowym klubie nie było problemów. Praktycznie co kolejkę można przeczytać, że Marcel Gromadowski jest MVP meczu...
- Z tym wyborem MVP to nie jest tak jak w Polsce. Tutaj wykładnią do tego jest ilość zdobytych punktów zawodnika w zwycięskim zespole. Kto ma ich najwięcej to zazwyczaj jest wybierany. Nie jest to za bardzo sprawiedliwie, bo często zdarza się, że ten mniej punktujący ma większy wkład w sukces zespołu. Co do aklimatyzacji to wszystko jest w porządku z kolegami dogaduję się po włosku lub angielsku, choć trochę też próbuję się uczyć francuskiego.
- Czy poziom francuskiej Ligue A jest wyższy od polskiej PlusLigi?
- Wyniki w meczach pucharowych francuskich zespołów będę wyznacznikiem poziomu ligi. Po tych dwóch miesiącach wydaje mi się, że na pewno jest wyższy niż we włoskiej A2, gdzie grałem w ub. sezonie. Kilka czołowych zespołów na pewno by w powodzeniem poradziło by sobie w PlusLidze, pozostałe natomiast niekoniecznie.
Powrót do listy