Marcin Janusz: chcemy utrzymać nasz poziom gry
Reprezentacja Polski zajęła pierwsze miejsce w grupie C mistrzostw świata, które rozgrywane są w Polsce i Słowenii. W niedzielny wieczór Biało-Czerwoni zmierzą się z Tunezją w 1/8 czempionatu globu. - Prezentujemy naprawdę dobrą siatkówkę. Teraz najważniejszym zadaniem jest utrzymanie tej dyspozycji w najważniejszej fazie turnieju. Mamy nadzieję, że utrzymamy ten poziom albo wzniesiemy się jeszcze wyżej - powiedział Marcin Janusz, rozgrywający polskiej drużyny i Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle.
Ostatnim grupowym rywalem reprezentacji Polski były Stany Zjednoczone. Podopieczni Nikoli Grbicia w katowickim Spodku pozwolili przeciwnikom ugrać tylko jednego seta. Amerykanie wygrali premierową odsłonę 25:23. W kolejnych partiach to Polacy dyktowali warunki gry.
- Przed meczem ze Stanami Zjednoczonymi mówiło się dużo na temat naszych potencjalnych rywali. Pokazaliśmy w tym spotkaniu, że nie kalkulujemy i wychodzimy na każdy mecz w pełni zmotywowani. Chcemy wygrywać wszystkie spotkania. Być może ta ostatnia wygrana sprawi, że czekać nas będzie trudniejsza droga, ale jesteśmy gotowi, żeby grać o najwyższe cele, więc nie chcieliśmy myśleć o wyborze rywala - wyznał rozgrywający Biało-Czerwonych.
I dodał - Pokazujemy, że przyjechaliśmy na te mistrzostwa w bardzo wysokiej formie. Prezentujemy naprawdę dobrą siatkówkę. Teraz najważniejszym zadaniem jest utrzymanie tej dyspozycji w najważniejszej fazie turnieju. Mamy nadzieję, że utrzymamy ten poziom albo wzniesiemy się jeszcze wyżej.
W wyjściowej szóstce USA zabrakło podstawowego rozgrywającego - Micah'a Christensona. Czy to miało wpływ na zmiany w przygotowaniach do spotkania z Amerykanami?
- Jeśli zmiana jest na tak ważnej pozycji, jaką jest rozegranie, to cały system gry tak naprawdę się zmienia. Josua Tuaniga też był rozpisany przez nasz sztab. Trzeba pamiętać o tym, że to również świetny rozgrywający, który pokazał czy to w naszej lidze, czy też Lidze Narodów swoją przydatność do drużyny. Potrafi zagrać bardzo dobrze. Poza tym Stany Zjednoczone na każdej pozycji mają klasowych zawodników, więc za wiele w podejściu do naszego meczu to nie zmieniło, taktycznie oczywiście trochę tak - wyznał zawodnik Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle.
Po zakończeniu zmagań w fazie grupowej reprezentanci Polski mieli cztery dni przerwy, aby się zregenerować i przygotować do dalszej części turnieju. Czy taka długa pauza w grze nie zaszkodzi drużynie?
- Nie chciałbym się nad tym zastanawiać, bo jak gramy co dwa dni, to mówi się z kolei dużo o zmęczeniu. Teraz dostaniemy dzień wolnego, więc będzie czas, żeby odetchnąć od tego wszystkiego, co się tutaj dzieje. Skupimy się na tym, żeby grać w siatkówkę. Zrobimy wszystko, żeby tutaj wrócić do katowickiego Spodka - podkreślił siatkarze polskiego zespołu.
Biało-Czerwoni doskonale zdają sobie sprawę z tego, że oczekiwania kibiców są bardzo wysokie. W niedzielę w 1/8 turnieju zmierzą się z Tunezją. - Presja była nawet podczas meczów grupowych, więc to jest coś z czym musimy żyć i sobie radzić każdego dnia. Oczywiście, teraz już nie będzie miejsca na najmniejsze potknięcia. Wierzę w to, że mamy tyle jakości, żeby przechodzić te kolejne kroczki - zakończył Janusz.
Powrót do listy