Marcin Janusz: mieliśmy swoje szanse na wygraną
Reprezentacja Polski przegrała z Brazylią 1:3 w drugim meczu V turnieju Siatkarskiej Ligi Narodów w Melbourne. Polacy na tę chwilę nie są jeszcze pewni awansu do Final Six. Całe spotkanie rozegrał Marcin Janusz. - To dla mnie duże przeżycie i cenne doświadczenie. Bardzo żałuję, że nie udało się nam wygrać. Mieliśmy swoje szanse na wygraną. Jednak w końcówce rywale zachowali więcej chłodnej głowy. Na koniec turnieju zagramy z Australią. Nie mamy jeszcze zagwarantowanego awansu do Final Six. Najważniejsze, że wszystko mamy w swich rękach - powiedział rozgrywający.
Po meczu powiedzieli:
Marcin Janusz, rozgrywający reprezentacji Polski: Dzisiaj po raz pierwszy rozegrałem cały mecz w reprezentacji Polski. Do tego jeszcze przeciwko Brazylii. To dla mnie duże przeżycie i cenne doświadczenie. Bardzo żałuję, że nie udało się nam wygrać. Mieliśmy swoje szanse na wygraną. Jednak w końcówce rywale zachowali więcej chłodnej głowy. Na koniec turnieju zagramy z Australią. Nie mamy jeszcze zagwarantowanego awansu do Final Six. Najważniejsze, że wszystko mamy w swich rękach.
Vital Heynen, trener reprezentacji Polski: Jestem zadowolony z tego mecz. Zagraliśmy świetnie spotkanie. Graliśmy z wieloma młodymi zawodnikami. Po raz pierwszy mogli zagrać przeciwko Brazylii, jednej z najsilniejszych drużyn na świecie. Uważam, że zagrali naprawdę bardzo dobrze. Przegraliśmy dwa pierwsze sety w końcówce, tracąc do przeciwników zaledwie dwa punkty. To nowe doświadczenie dla tych zawodników, którzy pierwszy raz mają okazję występować w drużynie narodowej, a także dla całej drużyny. Naprawdę wielu naszych młodych zawodników potrafi świetnie grać w siatkówkę. Czasami trener może być niezadowolony, kiedy jego zespół wygrywa. A czasami trener, mimo porażki może być zadowolony z postawy swojego zespołu. Dzisiaj jest właśnie taki dzień, że pomimo porażki jestem szczęśliwy. W ostatnim meczu z Australią chcemy zagrać najlepiej jak to możliwe. Mam nadzieję, że zagramy po prostu dobre spotkanie.
Eder Carbonera, środkowy reprezentacji Brazylii: To był dobry mecz. Polska jest bardzo silną drużyną. Zagrali w innym ustawieniu, niż byliśmy na to przygotowani, ale szybko odnaleźliśmy się w tych ustawieniach i dopasowaliśmy się do gry. Byliśmy źli po tym meczu, że nie graliśmy dobrze blokiem. Mimo to udało się nam obronić dużo piłek i wyprowadzić skuteczne kontrataki. Do tego utrzymaliśmy dobre przyjęcie. Gratulacje należą się całej drużynie za to zwycięswto i to, że udało się nam awansować do Final Six. Teraz spokojnie możemy zagrać mecz z Argentyną.
Brudno Rezende, kapitan reprezentacji Brazylii: W zeszłym tygodniu mieliśmy trudny weekend i jesteśmy trochę zmęczeni. W tym tygodniu jesteśmy bardziej agresywni. Podczas turnieju w Melbourne staraliśmy się wrócić do naszej najlepszej formy. Muszę przyznać, że gramy tutaj znacznie lepiej. W meczu przeciwko Polsce graliśmy dobrze i udowodniliśmy, że mamy bardzo dobrą grupę zawodników, którzy mogą wykonać ciężką pracę, kiedy zespół najbardziej tego potrzebuje. Jesteśmy bardzo zadowoleni z kolejnego zwycięstwa. Teraz możemy koncentrować się na Final Six. Mamy nadzieję, że fazę interkontynentalną zakończymy zwycięstwem przeciwko Argentynie.
Renan Dal Zotto, trener reprezentacji Brazylii: Ten mecz był dobrą okazją do tego, żeby inni zawodnicy otrzymali szansę gry. Sprawdzili się nawet w tych trudnych momentach. Zachowali dużo cierpliwości i spokoju. Zagrali dobry mecz, pokazali swoją dojrzałość i udało się nam wygrać w czterech setach. Bardzo cieszę się, że w koncówkach setów, tak ważnych potrafiliśmy grać spokojnie i cierpliwie.