Marcin Komenda: Sam chcę być kowalem swojego losu
Rozgrywający Effectora Kielce, Marcin Komenda po przegranym 1:3 meczu z ONICO AZS-em Politechniką Warszawską:
Effector waleczny, ale tym razem bez punktów. Czego zabrakło w decydujących momentach poszczególnych setów?
Marcin Komenda: Nie można nam odmówić walki. Szkoda mi strasznie tego drugiego seta. Zepsuliśmy trochę zagrywek, może gdybyśmy je przebili, inaczej by się to wszystko potoczyło. Trzeci set wyglądał fajnie, a w czwartym znów się coś zacięło na samym początku. Szkoda, że ta nasza gra nadal tak faluje. Myślę, że gdybyśmy ją ustabilizowali, to wynik mógłby być inny. Znów przegrywamy dwa pierwsze sety i nie możemy dobrze wejść w mecz. Nie wiem z czego to wynika, rozgrzewamy się normalnie, tak jak inne zespoły. Chciałbym, żebyśmy to zmienili i w meczu z Będzinem będzie już to inaczej wyglądało.
To było dla Ciebie szczególny występ ze względu na to, że po drugiej stronie stał taki profesor jak Paweł Zagumny?
Dużo można się nauczyć od takiego zawodnika. Na boisku pokazuje, młodym graczom gdzie raki zimują. Jest to na pewno jeden z moich wzorów, ale staram się wychodzić z założenia, że samemu chciałbym dojść do wysokiego poziomu nie skupiając się na nikim innym. Mogę podpatrywać, ale sam chce być kowalem własnego losu i nie patrzę na niego w perspektywie idola. Sam chce mieć swój charakterystyczny styl i kolejne lata zweryfikują czy mi się to uda.
Było kilka momentów, w których mocno puściły wam nerwy po nieudanych akcjach.
To jest sport, jesteśmy facetami i czasem nas nerwy ponoszą. Może niepotrzebnie, ale to też pokazuje, że chcemy walczyć i że jesteśmy ambitnymi ludźmi. Czasem nie myśli się co się robi w trakcie meczu, bo są emocję. To jest gdzieś tam wliczone w ten sport. Jeżeli komuś to przeszkadza, to bardzo przepraszam (śmiech).
Znów nie macie wiele czasu na odpoczynek, bo w środę arcyważny mecz z MKS-em Będzin. Wszyscy liczą na trzy punkty.
MKS Będzin jest w naszym zasięgu. Musimy kilka treningów poświęcić tej koncentracji, którą tracimy na początku meczu. Jeżeli dobrze zaczniemy mecz, to myślę, że wszystko się fajnie potoczy. Hala w Chęcinach na razie nam sprzyja, choć był tam tylko jeden mecz, ale mam nadzieję, że podtrzymamy dobrą passę.
Powrót do listy