Marcin Możdżonek: w niedzielę zagramy swój finał
Biało-czerwoni przegrali w półfinale berlińskich kwalifikacji z Francją 0:3 i w niedzielę powalczą z Niemcami o udział w turnieju interkontynentalnym w Japonii. - To będzie dość brutalny w skutkach mecz, bo przegrany odpada i koniec marzeń o igrzyskach olimpijskich - powiedział Marcin Możdzonek, środkowy reprezentacji Polski.
- Serwis Francuzów z wyskoku był dużo mocniejszy niż nasz, dużo lepiej przyjmowali zagrywkę „float” - to dwie główne różnice dlaczego po sobotnim półfinale to siatkarze Laurenta Tillie cieszyli się ze zwycięstwa, a my w niedzielę będziemy mieli swój finał „B” - ocenił środkowy polskiej kadry i Cuprum Lubin po przegranej z Trójkolorowymi.
Opisując pojedynek z Francją podkreślił, że rywale zagrali lepiej. - W dwóch pierwszych setach byliśmy bardzo blisko zwycięstwa, graliśmy ofiarnie i do końca. W trzecim zostaliśmy rozbici przez przeciwników, którzy od początku zrobili przewagę, sukcesywnie ją powiększając i trzymając nas na dystans. Nie pozwolili nam dojść i odwrócić losów spotkania.
- Daliśmy z siebie wszystko. To były wszystko, na co było nas stać tego dnia. Przez pierwsze dwa sety mecz mógł się podobać. Później Francuzi zagrali zdecydowanie lepiej - dodał nasz atakujący Bartosz Kurek, który zakończył spotkanie ze skutecznością na poziomie 38%. - Ciężko mi w tej chwili cokolwiek powiedzieć o tym, co się wydarzyło - żałował straconej szansy.
W niedzielę o 13.30 Polacy zagrają z Niemcami, drugi raz w tym turnieju. Stawką pojedynku będzie przepustka na majowy turniej interkontynentalny w Japonii, ostatnia szansa by zakwalifikować się do IO w Rio de Janeiro. - Niemców mamy przetestowanych, ale z tego pierwszego pojedynku nie ma co wyciągać daleko idących wniosków. W półfinale Rosjanie obnażyli dużo słabości tej drużyny, postaramy się je wykorzystać - zapowiedział Marcin Możdżonek.
- To będzie dość brutalny w skutkach mecz, bo przegrany odpada i koniec marzeń o igrzyskach olimpijskich. Wielka tragedia. Dla finalistów, Francji i Rosji będzie to pojedynek wyłącznie o bezpośrednią kwalifikację więc będą mogli zagrać z „luźniejszą” głową - dodał.
Bartosz Kurek zapewnił, że do starcia z Niemcami biało-czerwoni przystąpią z nową energią i lepszym nastawieniem. - Musimy wybiec na boisko i zagrać dobrą siatkówkę. Czeka nas bardzo trudne spotkanie. Mam nadzieję, że zachowamy szansę na udział w Igrzyskach Olimpijskich w Rio i że to, co teraz rodzi się w bólach, dobrze skończy się w Brazylii.
Porażka z Niemcami oznaczałaby brak aktualnych mistrzów świata na igrzyskach olimpijskich. - Drużyna mistrzów świata już nie istnieje. Było tam kilku zawodników, którzy stanowili o jej sile i grali pierwsze skrzypce. Teraz mamy zespół, który potrafi grać dobrze, ale do tego z mistrzostw świata w 2014 roku jeszcze trochę nam brakuje - uznał mocno przygnębiony po porażce z Francją Kurek.
Powrót do listy