Marcin Nowak zostaje w Warszawie
Pierwszym zawodnikiem, który przed sezonem 2011/2012 przedłużył kontrakt z AZS Politechniką Warszawską, jest doświadczony środkowy - Marcin Nowak. - Dobrze mi w Politechnice. Cieszę się, że nadal będę bronił jej barw - skomentował najwyższy polski siatkarz.
Miniony sezon dla Nowaka był bardzo udany. Po słabych występach w barwach wieluńskiego Pamapolu ewidentnie odżył i w Politechnce spisywał się świetnie. - Marcin przeżywa u nas drugą młodość - żartowała prezes klubu ze stolicy, Jolanta Dolecka. Nie mijała się jednak z prawdą. Trzydziestopięcioletni siatkarz błyszczał formą, a w klasyfikacji najlepiej blokujących zawodników PlusLigi z dorobkiem 46 punktowych bloków uplasował się na szóstym miejscu. - Władze klubu były zadowolne z mojej postawy, a mnie podoba się w Politechnice. Szybko doszliśmy do porozumienia - zrelacjonował Nowak.
"Guti", jak nazywają go koledzy, bardzo chwali sobie współpracę z warszawskim klubem. - Na nic nie mogłem narzekać. Wszystkie pensje płacone były na czas, niczego nam nie brakowało - opowiada. - W swojej karierze grałem już w wielu klubach, nie tylko polskich, i z całą pewnością mogę powiedzieć, że - jeśli chodzi o marketing i kwestie związane z reklamą meczów i promocją siatkówki - Politechnika jest w ścisłej czołówce - milknie na chwilę Marcin Nowak. - Nie, nie, w ścisłej czołowce to za mało powiedzianie. Uważam, że Politechnika jest pod tym względem najlepsza - ocenia. - Klub robi tutaj kawał dobrej roboty. Za przykład wystarczy podać kapitalną frekwencję podczas meczów w hali Torwaru - tłumaczy.
Zawodnik z nowym sezonem wiąże duże nadzieje. - Zakończone niedawno rozgrywki PlusLigi i nasze piąte miejsce w Warszawie uznano za sukces. A mogliśmy ugrać więcej - uważa Nowak. - Może jednak dobrze się stało, że nie weszliśmy do czwórki? Teraz, po prawdopodobnych wzmocnieniach, oczekiwano by od nas mistrzostwa - analizuje ze śmiechem. - Po piątej lokacie zaś następnym krokiem ku sukcesom będzie miejsce w czwórce - mówi. - O ile oczywiście powiodą się wszystkie plany klubu, dotyczące transferów - zaznacza. - Na chwilę obecną nie znam składu, nie wiem z kim będę miał przyjemność grać, a co za tym idzie - nie chciałbym snuć planów i mówić o konkretnych miejscach - kończy.