Marcin Waliński: poprawić historyczny wynik
- Dobrze byłoby zakończyć ten sezon na jak najwyższym miejscu, a najlepiej poprawić historyczny wynik w PlusLidze czyli czwarte miejsce - zdradza swoje marzenia na 2015 rok Marcin Waliński z Transferu Bydgoszcz, który w ostatnim spotkaniu odniósł w ekstraklasie piąte zwycięstwo z rzędu.
plusliga.pl: Kiedy dowiedziałeś się, że zagrasz na libero?
Marcin Waliński: Na porannym treningu nie pojawił się Tomek, który jest chory na grypę. Trener wmyślił, że jeżeli Tomek nie poczuje się lepiej to ja zagram na libero.
- Jak się czułeś grając na tej pozycji?
- Dziwnie. Po przyjęciu ciągnęło mnie do ataku. Ciężko jest się przerzucić, nie móc atakować i zagrywać. Dla mnie było to ciężkie. Obecnie nie mógł bym grać na tej pozycji. Dobrze się czuję na przyjęciu.
- Kolejny dobry mecz w waszym wykonaniu. Czy baliście się swojej postawy po przerwie świątecznej?
- Byliśmy w dobrej dyspozycji przed świętami. Po przerwie trzeba się bardziej skoncentrować na tym co się robi. Dziś, to nie był jakiś bardzo dobry mecz. Zagraliśmy nienajlepiej w ataku. Wydaje mi się, że wykonaliśmy założenia taktyczne i dlatego pokonaliśmy zespół z Będzina. Dzięki temu trzy punkty zostają u nas.
- Jakie były te założenia taktyczne?
- Przede wszystkim serwis.
- Wszystkie sety były podobne do siebie, do pierwszej przerwy technicznej wyrównane, potem wasza dominacja i mnóstwo błędów po stronie rywali.
- Umiejętnie graliśmy „flotem”. Dobrze zagraliśmy „blokiem-obroną”. To były takie kluczowe elementy. Wiadomo, jak się gra serwisem, to wtedy łatwiej jest ustawić blo .Oprócz bloku mieliśmy jeszcze dzisiaj obronę, która funkcjonowała bardzo dobrze. Środkowi popisali się kilkoma defensywami. Nie zawiodła asekuracja. Dziś było widać, że graliśmy bardzo mądrze.
- Do spotkania z zespołem z Gdańska został niecały tydzień.
- LOTOS Trefl w tym sezonie pokazuje, że jest dobrą drużyną. Będziemy musieli wyjść na to spotkanie bardzo skoncentrowani tym bardziej, że zagramy na terenie rywala. Musimy się skupić na założeniach taktycznych. Wyjdziemy i będziemy walczyć.
- Czy jest chęć rewanżu za spotkanie porażkę w Bydgoszczy w pierwszej fazie rundy zasadniczej?
- Na pewno tak. Wydaje mi się, że w grze z zespołem takim jak Gdańsk trzeba być cierpliwym. To będzie taka moja dewiza na ten mecz. Trzeba być wytrwałym i konsekwentnie realizować założenia taktyczne. Tylko taka postawa pozwoli nam powalczyć o punkty w tym meczu.
- Czy dobra gra Lotosu Trefl Gdańsk w tym sezonie jest dla ciebie zaskoczeniem?
- Nie jest ona dla mnie zaskoczeniem. Zespół z Gdańska ma dobrego trenera i utytułowanych zawodników w składzie. To poukładana drużyna.
- Czy w raz nadejściem nowego roku robisz postanowienia noworoczne?
- Nie, na nowy rok nie mam żadnych postanowień.
- Jakie masz plany, marzenia związane z 2015 rokiem?
- Fajnie by było zakończyć ten sezon na jak najlepszym miejscu. Jak da radę, żebyśmy poprawili historyczny wynik, czyli czwarte miejsce. Musimy ciężko pracować żeby na to zasłużyć.