Marek Karbarz: PlusLiga na duży plus
Za nami 2/3 sezonu zasadniczego. Zespołom do rozegrania pozostało jeszcze po dziesięć spotkań. - Rozgrywki PlusLigi zasługują na pozytywną ocenę, na duży plus - mówi mistrz olimpijski i świata Marek Karbarz, który jak co roku z uwagą śledzi rywalizację na siatkarskich parkietach. Jako były gracz Resovii ze szczególną uwagą przygląda się występom rzeszowskiego klubu, który z czterema punktami przewagi nad drugim Jastrzębskim Węglem prowadzi w tabeli.
- Na pewno gra Asseco Resovii daje powody do zadowolenia. Małe wpadki w meczach z niżej notowanymi zespołami nie obniżają jej wartości. Właściwie nie ma do czego przyczepić się. W drużynie panuje świetna atmosfera. Rzeszowianie zaczęli wygrywać na samym początku rozgrywek, co na pewno dodało im siły i energii. Np. PGE Skra Bełchatów sporo przegrała i teraz musi gonić czołówkę - powiedział Marek Karbarz.
Mistrz olimpijski i świata podkreślił, że "stawka drużyn w PlusLidze jest mocna i wyrównana." Klasyfikowane obecnie na dziesiątym i jedenastym miejscu Ślepsk Malow Suwałki oraz PGE Skra Bełchatów mają realne szanse na awans do play off. - Wszyscy chcą wygrywać i odnoszą zwycięstwa. Mamy w PlusLidze dużo pozytywnych przykładów. Rewelacją jest LUK Lublin, który bardzo mile zaskakuje swoją postawą. W ekipie trenera Dariusza Daszkiewicza nie ma wielkich nazwisk, ale dobrą zespołową grą potrafiła ona pokonać mistrza i wicemistrza Polski. To jest jeszcze jeden przykład na to jak ważna jest atmosfera w zespole. Gracze lubią się i szanują. Taki stan rzeczy przynosi efekty - powiedział Marek Karbarz.
W PlusLidze jest kilka jeszcze innych pozytywnych przykładów. - Świetnie radzi sobie PSG Stal Nysa oraz Indykpol AZS Olsztyn. Wcale bym się nie zdziwił, gdyby ta para awansowała do play off. Dobry okres gry miał Ślepsk Malow Suwałki. Miejsce w ćwierćfinale TAURON Pucharu Polski nie jest przypadkowe - mówi Marek Karbarz.
Jego zdaniem Barkom Każany Lwów utrzyma się w PlusLidze. - Ten zespół umie grać, tylko jeszcze musi nauczyć się wygrywać. Jego siła oparta jest na zagrywce i ataku. Słaby jest m.in. system blok-obrona. Na pewno lwowianie ustępują umiejętnościami wielu naszym klubom, ale jak na pierwszy sezon w PlusLidze spisują się bardzo dobrze - zakończył Marek Karbarz.