Marek Kardos: dużo skorzystałem na konferencji w Spale
Trener Wkręt-metu AZS Częstochowa Marek Kardos bardzo pozytywnie ocenia konferencję licencyjną, która w postaci warsztatów szkoleniowych odbyła się 6-10 maja w Spale - Takie zajęcia są zupełnie innym, nowym doświadczeniem, które wiele wnoszą do pracy każdego trenera. Wiele miejsca poświęcono relacjom na linii trener – zawodnik – powiedział Marek Kardos.
Konferencja została zorganizowana dla pierwszych i drugich trenerów PlusLigi. Nie wszyscy byli obecni. Zabrakło m.in. Andrzeja Kowala. Jednak trener mistrzów Polski brał udział w tym czasie w podobnych warsztatach szkoleniowych w USA.
Od 12 do 16 sierpnia w Spale zostanie zorganizowana konferencja warsztatowa. – Liczymy przede wszystkim na obecność trenerów Młodej Ligi i I ligi – informuje dyrektor Akademii Polskiej Siatkówki, Alojzy Świderek. W tych zajęciach szkoleniowych jest 25 miejsc. Decyduje kolejność zgłoszeń.
PlusLiga: Przez kilka dni brałeś udział w szkoleniu trenerów, które prowadził trener reprezentacji Polski Andrea Anastasi. Możesz powiedzieć coś więcej na ten temat?
Marek Kardos: Zajęcia miały bardzo intensywny charakter. Od rana do wieczora była siatkówka, siatkówka i jeszcze raz siatkówka, tylko i wyłącznie na poziomie reprezentacyjnym. Przy czym Andrea Anastasi na samym początku podkreślił, że inaczej pracuje się w klubie, a inaczej w kadrze. W związku z tym nie wszystkie elementy można było omówić. Jednak najważniejsze, że mieliśmy możliwość zobaczyć i obserwować jak wygląda i jest zorganizowana praca sztabu szkoleniowego, głównie trenera i jego asystenta. To było świetne doświadczenie. Dla mnie najważniejsze były indywidualne rozmowy z Anastasim, z których wyniosłem bardzo dużo. Wszystkie spotkania stały na bardzo wysokim poziomie. Dodatkowo cieszy fakt, że coraz więcej młodych trenerów dołącza do PlusLigi.
- Część szkolenia prowadzili również statystycy reprezentacji Polski. Czego dotyczyły ich wykłady?
- Statystyce mieli osobny wykład, podczas którego omawiali sprawy, które są bardziej przydatne dla statystyków, niż trenerów. Trenerom zwrócili przede wszystkich uwagę na to, co powinniśmy wymagać od naszych współpracowników. W kadrze statystycy pracują tak samo jak my w klubach, więc diametralnych różnic nie ma. Z resztą w sztabie Andrei Anastasiego jest Karol Rędzioch, nasz scoutman, więc wszystkie nowinki i zmiany mamy z pierwszej ręki.
- Czy podczas tych spotkań dowiedziałeś się czegoś nowego o siatkówce, systemie pracy?
- Takie szkolenie to zupełnie inne doświadczenie, wiele wnoszące do pracy każdego trenera. Bardzo ważne było podkreślenie relacji na linii trener - zawodnik. Cała reszta, czyli warsztat pracy każdy szkoleniowiec musi wypracować sam i dostosować do drużyny, która co jakiś czas się zmienia.
- Przez lata grałeś w polskiej lidze, od trzech lat jesteś trenerem AZS-u Częstochowa. Obserwujesz również zmagania reprezentacji Polski. Na co Twoim zdaniem stać biało-czerwonych w tegorocznym sezonie reprezentacyjnym?
- Po igrzyskach olimpijskich w wielu drużynach narodowych nastąpiły duże zmiany kadrowe. W reprezentacji Polski raczej wielkich roszad nie będzie. Polska ma młodą drużynę, cały czas zaliczaną do światowej czołówki. Oczywiście bardzo ciężko jest utrzymać równy poziom, ale uważam że Polaków stać na to, żeby w ważnych imprezach, czy to Lidze Światowej, czy mistrzostwach Europy stanęli na podium.