Marian Kardas: to nie był łatwy mecz
Transfer Bydgoszcz na zakończenie pierwszej rundy fazy zasadniczej pokonał Cerrad Czarnych Radom 3:0. Gospodarze mogą czuć się zadowoleni po tej części sezonu.
plusliga.pl: Dzisiaj było trzy do zera. Fenomenalny trzeci set w waszym wykonaniu.
Marian Kardas: Cały czas powtarzam, że dzisiejszy mecz nie był łatwy, mimo iż wynik i trzeci set może na to wskazywać. Jednak dwie pierwsze partie to była bardzo wyrównana gra. Do stanu 20:20 jedna i druga drużyna miała szanse przechylić szalę zwycięstwa na swoja stronę. Cieszy, że to my w końcówkach okazaliśmy się lepsi. Podtrzymaliśmy dobrą grę w trzecim secie. Poszliśmy za ciosem. Dobrą zagrywka odrzuciliśmy zespół z Radomia od siatki. Dlatego uważam, że trzeci set był łatwy, ale dwa pierwsze bardzo wyrównane.
- Było widać radość z gry w całym zespole. Szczególnie w trzecim secie.
- Bardzo trudno gra nam się w Bydgoszczy. Nawet więcej punktów przywieźliśmy z innych hal, niż wywalczyliśmy w Bydgoszczy. Tym bardziej jesteśmy zadowoleni, że wygraliśmy z Radomiem. Dodatkowo za trzy punkty i bez straty seta. Wreszcie pokazaliśmy naszą dobrą grę kibicom, zagraliśmy dla nich.
- Koniec pierwszej fazy rundy zasadniczej. Czy dla Transferu była ona udana?
- Oprócz dwóch przegranych meczów z AZS Politechniką Warszawską i LOTOSEM Treflem Gdańsk, w których straciliśmy punkty, mogę powiedzieć o tej rundzie, że była udana.
- Porażka z AZS Politechniką Warszawską wyszła Transferowi na dobre. Zespół musiał uznać wyższość młodej drużyny.
- Z perspektywy czasu można tak powiedzieć, że przegrana na inaugurację sezonu pokazała mankamenty, nad którymi trzeba było pracować. Z drugiej strony szkoda straconych punktów w tym spotkaniu.
- Czy w porównaniu z poprzednimi sezonami, patrząc na większą liczbę meczów i wyjazdów, jest trudniej trenować i przygotowywać się do spotkań?
- Staramy się znaleźć czas na trening. Do rozgrywek dołączyły dwa zespoły. Cała liga wydaje się być bardziej wyrównana. Niespodzianką jest na pewno postawa drużyny z Warszawy i bardzo dobra gra LOTOSU Trefla Gdańsk. W czwartek zagramy z AZS Politechniką Warszawską, ta drużyna wcale nam nie leży. To będzie trudne spotkanie.
- Podobnie jak w poprzednich sezonach cały sztab trenerski w meczach prezentuje się w garniturach.
- Tak, trochę dłużej niż zwykle trwały przymiarki. Teraz możemy powiedzieć, że wygrywamy bo w nich chodzimy.