Marian Kardas: w barażach faworyt jest jeden
We wtorek meczem PSG Stal Nysa - MKS Będzin rozpocznie się rywalizacja w barażach o prawo gry w PlusLidze w sezonie 2021/22. Wygra zespół, który odniesie trzy zwycięstwa. - Faworyt jest jeden. Każdy inny wynik niż zwycięstwo zespołu z Nysy będzie wielką niespodzianką. Tak mi się przynajmniej wydaje, ale myślę że takie zdanie podziela wielu sympatyków siatkówki - powiedział trener KRISPOLU Września, Marian Kardas.
Marian Kardas podkreślił, że ekipa z Nysy, grająca w pełnym składzie prezentuje większą sportową siłę i wartość niż siatkarze z Będzina, którzy w TAURON 1.Lidze zajęli drugie miejsce. PSG Stal wygrała sześć spotkań i była ostatnia, czternasta i przedostatniemu Cerradowi Enei Czarnym Radom ustąpiła o jeden punkt. - Oczywiście jest to tylko sport i różne cuda w nim zdarzały się. W tym przypadku czegoś takiego również nie można wykluczyć - dodał Marian Kardas.
Szkoleniowiec KRISPOLU Września przypomniał, że zwycięzca barażu musi wygrać trzy mecze. - Gdyby o końcowym wyniku decydowało jedno spotkanie, to byłoby co innego. Łatwiej byłoby o cud. Jednak tutaj będzie trzeba wygrać trzy razy, a to już będzie bardzo trudne. Uważam, że Nysa jest lepsza od Bielska-Białej, zwycięzcy TAURON 1.Ligi, a MKS Będzin przegrał z BBTS w finale.
Marian Kardas, zapytany o poziom sportowy TAURON 1.Ligi w minionym sezonie, odpowiedział, że "co roku jest on wyższy." - Wysoką ocenę psuje trochę liczba prostych, szkolnych błędów, ale ogólnie można być zadowolonym. Jest sporo walki, stawka drużyn wyrównana, emocji nie brakuje. Trudno przewidzieć wyniki wielu meczów. Zaplecze PlusLigi zdaje egzamin - podsumował.
Trener Kardas ma jeszcze podpisany na rok kontrakt z KRISPOLEM Września. - Powoli skład został zbudowany. Faworytem rywalizacji raczej nie będziemy, ale będzie dobrze - zakończył Marian Kardas, w przeszłości wiekrotny reprezentant Polski.