Aktualności

Mariusz Wlazły: nie tak miał wyglądać ten mecz

PGE Skra Bełchatów przegrała z Zenitem Kazań 0:3 rewanżowe spotkanie II rundy play off Ligi Mistrzów i to rosyjska drużyna 16-17 kwietnia zagra w Final Four, które zostanie rozegrane w Krakowie. - Nie tak miał wyglądać ten mecz - powiedział Mariusz Wlazły.

Bełchatowianie pierwszy mecz w Kazaniu nie zaczęli zbyt dobrze, ale z czasem prezentowali się coraz lepiej na boisku i udało im się doprowadzić do remisu 2:2, a następnie zwyciężyć w tie-breaku. Niestety czwartkowe spotkanie w łódzkiej Atlas Arenie było niemal kopią tego z zeszłego tygodnia. Z tą różnicą, że tym razem w trzeciej partii rosyjska drużyna nie popełniła zbyt wiele błędów własnych i zakończyła mecz wygraną 3:0.

- Nie tak miał wyglądać ten mecz. Staraliśmy się walczyć, ale niestety nie zagramy w turnieju finałowym w Krakowie, choć bardzo chcieliśmy tam pojechać - powiedział Mariusz Wlazły.

I dodał - Trudno tak zaraz po spotkaniu powiedzieć, co zaważyło na naszej porażce. Zenit Kazań od początku był bardzo pewny siebie. Zagrał bardzo agresywnie w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła. Udało się im nas przełamać, co spowodowało, że przegraliśmy ten mecz.

Zenit Kazań w półfinale Final Four zmierzy się z Asseco Resovią Rzeszów, która jest gospodarzem kwietniowego turnieju. W drugiej parze zmierzą się dwa włoskie klubu Trentino Diatec i Cucine Lube Civitanova.

- Życzymy powodzenia Zenitowi Kazań, ale nie zapominajmy, że w Krakowie wystąpi jedna polska drużyna - Asseco Resovia Rzeszów. Całym sercem będziemy im kibicować - zakończył Wlazły.

Powrót do listy